Eskulap 2013: Balneolog, który nigdy nie pracował

W 1955 roku skończył fizykę, a w 1967 roku medycynę ze specjalizacją balneoklimatologii i od tego czasu wciąż wykonuje swój zawód. Powtarza jednak za Konfucjuszem, że jeśli człowiek lubi to, co robi, to tak naprawdę nie pracuje. - Czyli przez ostatnie 50 lat w ogóle nie byłem w pracy - śmieje się dr Jerzy Bućko specjalista fizjoterapii, balneoklimatologii i radioterapii. - Medycyna bardzo się zmieniła, odkąd zacząłem swoją praktykę, ale cieszę się, że wybrałem taką właśnie specjalizację . Lubię mieć kontakt z ludźmi.

Balneologia, nazywana również przyrodolecznictwem, wodoterapią czy medycyną uzdrowiskową, nie ma żadnych efektów ubocznych. Można ją stosować u dzieci i osób w podeszłym wieku. Do leczenia wykorzystuje surowce mineralne, m.in. wody mineralne czy gazy lecznicze. Jeszcze w XIX wieku była cenioną metodą leczniczą, ale w okresie szybkiego postępu cywilizacyjnego okazało się, że pacjenci chcą być zdrowi od razu. Tymczasem przyrodolecznictwo działa bardzo powoli.

- Problem jest tylko jeden: limity. Od mojego zlecenia do wykonania zabiegu pacjenci muszą czekać nawet 2-3 miesiące, a ludzie po 70. powinni mieć nieograniczony dostęp do kriokomory czy kąpieli, a nie do tabletek - żali się dr Bućko. - Poza tym patrzę krzywo na moich pacjentów, którzy palą papierosy. I jeszcze to paskudztwo, które otumania młodych, te dopalacze... Zupełnie nie rozumiem, jak można tak siebie niszczyć - dodaje.

Jeszcze tylko do wtorku 29 października można oddawać głosy na dr. Jerzego Bućko oraz na inne nominowane w plebiscycie Eskulap 2013 osoby i instytucje związane z poznańską służba zdrowia.

Swoje uznanie dla ich pracy i zaangażowania można wyrazić poprzez wysłanie SMS-a na nr 72355 o treści, która znajduje się przy nazwisku lub nazwie wszystkich nominowanych. Wszystkie informacje oraz aktualne wyniki głosowania znajdują się tutaj: Eskulap 2013. Koszt w ten sposób oddanego głosu to 2,46 zł z VAT.