Na pytanie dlaczego tak twierdzi, odpowiada: - To do nas w pierwszej kolejności trafiają pacjenci z wszelkimi problemami zdrowotnymi, my diagnozujemy ich dolegliwości i odsyłamy do specjalistów. Po prostu ich znamy.
Jak podkreśla, lekarze rodzinni wiedzą, co dolega i na co skarżą się ich pacjenci. - Dobrze znam historie chorób moich pacjentów, ale też... problemy osobiste. Niektórzy z nich przychodzą do mnie nawet raz w tygodniu, a prawie połowa osób ma powyżej 65. roku życia. Często poza relacją pacjent - lekarz wywiązuje się sympatyczna i ludzka nić porozumienia - wyjaśnia. I to właśnie ta więź stanowi istotę pracę lekarzy pierwszego kontaktu. - Staramy się, żeby pacjenci mieli do nas zaufanie - przyznaje.
Jej zdaniem, zaletą pomocy u "rodzinnych" jest również brak kolejek i to, że mogą oni poświęcić więcej czasu na pomoc potrzebującemu. - Często jest tak, że osoba, która trafia do lekarza specjalisty - z różnych względów - może liczyć na kilkunastominutową pomoc. Inaczej jest w naszym przypadku. Poza tym, że na co dzień wiemy z czym boryka się chory, możemy po prostu poświęcić mu więcej czasu, zaangażowania i uwagi - podsumowuje Wioletta Ligęza. I prawdopodobnie dlatego, że poza zaangażowaniem w swojej pracy jest również cierpliwa i uśmiechnięta, spowodowało, że na razie w "Eskulapie" prowadzi.
Za panią Wiolettą są: Ewa Koźmińska-Badr z Wolsztyna, Jakub Rzeźnik z Wielenia, Violetta Fiedler-Łopusiewicz z Poznania, Grażyna Chwiałkowska z Konina, Barbara Rodziewicz z Poznania, Robert Przybecki z Mieściska, Paweł Andrzejczak z Kalisza, Wielisława Kaliska ze Skoków i Izabela Kiełbowska-Maćkowiak z Poznania.
Na swoich faworytów można głosować do 20 grudnia.
Zobacz też: Eskulap 2014: Sprawdź kto wygrywa [WYNIKI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?