Ochrona zdrowia to, według GUS, najbardziej sfeminizowana dziedzina gospodarki. Większość zatrudnionych w tym sektorze to kobiety. Choć pracują dużo i ciężko, ich zarobki są o 20 procent niższe od dochodów mężczyzn pracujących w ochronie zdrowia. Dzisiaj przedstawiamy cztery wspaniałe kobiety, które swoim talentem, doświadczeniem i ciężką pracą pomagają pacjentom.
ZOBACZ WYNIKI I GŁOSUJ
Renata Szafranek (wyślij SMS o treści: PIE.10) pielęgniarką została 31 lat temu. Nigdy nie żałowała decyzji o wyborze zawodu. Przez wszystkie lata pracy pomaga pacjentom na oddziale toksykologii Szpitala im. Franciszka Raszei w Poznaniu, gdzie jest pielęgniarką oddziałową. Skończyła studia pielęgniarskie, cały czas doskonali swoje umiejętności na różnego rodzaju kursach i szkoleniach. Choć pacjenci bywają różni, to satysfakcja z uratowania życia drugiemu człowiekowi rekompensuje wszelkie niedogodności. Prywatnie żona i matka dwojga dorosłych dzieci. Przyznaje, że wsparcie rodziny pomaga jej w trudnych chwilach.
Beata Jakubowska (SMS o treści: POL.10) w zawodzie położnej pracuje od 24 lat. Zaczynała jako położna środowiskowa, po dwóch latach podjęła pracę w gabinecie, by po kolejnych czterech latach zacząć przygodę ze Szpitalem im. Franciszka Raszei w Poznaniu, gdzie jest oddziałową położnictwa i oddziału porodowego. Preferuje naturalne metody porodów. - Kocham naturę nie tylko w aspekcie mojej pracy - mówi Beata Jakubowska. - Towarzyszenie kobiecie podczas porodu można porównać ze zmaganiem się człowieka w górach, to niekończące się siłowanie. Właśnie w ukochane góry ucieka Beata Jakubowska, aby wyciszyć się i podładować akumulatory do dalszej pracy.
Iwona Marczak (SMS o treści: POL.2) także jest położną z wykształcenia i zamiłowania. Pracuje w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym UMP przy ul. Polnej. W zawodzie od 20 lat. Prowadzi Malinową Szkołę Rodzenia w Kórniku, towarzyszy kobietom podczas porodów domowych. Jest pasjonatką swojej pracy. Kocha ten zawód i nie wyobraża sobie robienia w życiu czegoś innego. Od lat wspiera akcje, które promują naturalne porody. Uważa, że poród naturalny może odbyć się zarówno w domowym zaciszu, jak i na szpitalnym oddziale.
Justyna Szymańska (SMS o treści: FIZ.13) jest fizjoterapeutką. Skończyła studia na Wydziale Wychowania Fizycznego, Sportu i Rehabilitacji poznańskiej AWF na kierunku Fizjoterapia. Od 24 lat pracuje w zawodzie. Cały czas w tym samym miejscu: w Wielkopolskim Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii, gdzie jest kierownikiem Zakładu Rehabilitacji Leczniczej. Jest lubiana i ceniona przez pacjentów, którym poświęca nie tylko swoje zdolności i talent, ale także uwagę i serce.
ZOBACZ WYNIKI I GŁOSUJ
Za swój największy sukces uważa rehabilitację pacjenta po przeszczepie płuc, którym opiekowała się przed i po zabiegu. Po prawie roku od operacji można śmiało powiedzieć, że rehabilitacja pacjenta przyniosła sukces.
Justyna Szymańska jest osobą aktywną, uwielbia narty, na które stara się raz w roku znaleźć czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?