Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Irlandczycy zostawili w Poznaniu 24 miliony euro

Marcin Idczak
Kibice z Irlandii najwięcej wydawali na piwo i noclegi.
Kibice z Irlandii najwięcej wydawali na piwo i noclegi. Fot. Marcin Idczak
Nawet 24 miliony euro mogli zostawić w Poznaniu kibice z Irlandii, którzy przyjechali do stolicy Wielkopolski, by dopingować swoją drużynę podczas piłkarskich mistrzostw Euro 2012.

- Takie szacunkowe dane podała irlandzka gazeta The Irish Sun - mówi Łukasz Goździor, dyrektor biura promocji miasta poznańskiego magistratu. Z danych wynika, że każdy fan zostawiał średnio w naszym mieście po 200 euro dziennie. Na te pieniądze składają się oczywiście nie tylko same wydatki na piwo, czy jedzenie, ale również na noclegi, taksówki, czy bilety komunikacji miejskiej.

- Przed mistrzostwami liczyliśmy, że do naszego miasta przyjedzie między 60, a 70 tysięcy kibiców i wyszło na to, że się pomyliliśmy. Tylko samych Irlandczyków było 70 tysięcy, do tego trzeba doliczyć jeszcze 30 tysięcy Chorwatów i 15 tysięcy Włochów - zaznacza Łukasz Goździor. Ile fani tych dwóch ostatnich reprezentacji wydali jeszcze nie wiadomo. Wciąż trwa szacowanie.

Według Łukasza Goździora ponad połowa kibiców, którzy przyjechali na Euro do Poznania nie miała kupionych biletów na mecze.

Dlatego też przebywali oni w strefie kibica lub w restauracjach i pubach na i wokół Starego Rynku, gdzie wydawali pieniądze. Policjanci, którzy zabezpieczali ten teren byli pod dużym wrażeniem możliwości fanów piłki nożnej, szczególnie tych z Irlandii.
W ciągu kilku godzin wypijali oni średnio po 16 piw, do tego dając ogromne napiwki w restauracjach. - Dziennie z napiwków można było wyciągnąć nawet 600 złotych - zachwala ten czas kelnerka ze Starego Rynku. Natomiast jeden z policjantów wspomina, że widział jak kibice zamówili jedzenia i picia za 500 złotych i dali tyle samo napiwku.

- Jakie były wysokie napiwki, to nawet nie wiem, ale mogę potwierdzić, że goście byli bardzo szczodrzy - mówi Monika Bachos z Budha Baru. Wyjaśnia, że najczęściej zamawiane było piwo, którego na szczęście nie zabrakło. Wspomina też popularność weekendowych imprez, podczas których zabawa trwała do 6 rano. Największy ruch panował wówczas gdy mecze były rozgrywane w Poznaniu oraz gdy na boisku występowała reprezentacja Polski.

Rekordy pobijano również na lotnisku Ławica. - Gdyby nie przebudowa, to takiej liczy pasażerów byśmy nie mogli odprawić - stwierdza Mariusz Wiatrowski, prezes portu. Najwięcej pasażerów zanotowano 19 czerwca, gdy to większość kibiców wylatywała z miasta. Przez lotnisko przewinęło się wówczas 11 369 osób. Natomiast startów i lądowań odbyło się 169 (w tym 59 związanych z Euro). Podczas mistrzostw na Ławicy wylądował airbus na pokładzie, którego było ponad 400 pasażerów. To największe przyjęcie na poznańskim lotnisku.

Łącznie przez Ławicę od rozpoczęcia Euro przewinęło się 140 tysięcy pasażerów. Wśród nich był Michael D. Higgins, prezydent Irlandii. Pozostał on w pamięci pracowników lotniska, gdyż... - Wracał do siebie rejsowym samolotem wraz z innymi kibicami- mówi Mariusz Wiatrowski.

Dodatkowo na Ławicy stacjonowały trzy wyrzutnie rakiet ziemia - powietrze, które strzegły nieba nad Poznaniem. Ćwiczebne strzelanie potwierdziło, że mogły one trafić samolot będący 65 km od miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski