Euro 2012: Włosi będą szukać pierogów

Włosi słyną z miłości do piłki nożnej. Jak pan sądzi, ilu kibiców przyjedzie do Poznania?
Pako Errico: To łatwe: przyjadą wszyscy kibice! Futbol to dla nas niemal świętość. Poza tym, Włosi mieszkają w różnych częściach Europy, skąd do Polski blisko. I Polska jest dla nas dość tanim krajem, do tego wielu z nas ma o niej dobre zdanie.

Czego możemy się spodziewać po włoskich kibicach?
Pako Errico: Na pewno radości i dobrej zabawy. Poznaniacy nie powinni obawiać się agresji czy nieporozumień, bo włoscy kibice, choć oddani drużynie, będą nastawieni na zabawę, przygodę i znajomości. Poza tym, nie piją wiele alkoholu, bo rozkoszują się winem.

Jak odróżnicie się od pozostałych kibiców?
Pako Errico: Chyba jesteśmy wystarczająco charakterystyczni i pomysłowi. Na pewno można spodziewać się flag, kolorowych transparentów i wymalowanych twarzy, ale też różnego rodzaju kibicowskich gadżetów.

CZYTAJ TEŻ:
EURO 2012 NA GLOSWIELKOPOLSKI.PL
KTÓRE MIASTO JEST NAJLEPIEJ PRZYGOTOWANE NA EURO 2012? SONDA NA EKSTRAKLASA.NET!
WIĘCEJ O GWIAZDACH EURO 2012!

Jak bawicie się po meczu?
Pako Errico: Będziemy licznymi klientami pubów i dyskotek. Lubimy też bawić się na świeżym powietrzu. Celem na pewno będzie Stary Rynek. Znajomym będę też polecać spędzanie czasu na Malcie, przy okazji odwiedzenie Term.

A co poleci pan do jedzenia?
Pako Errico: To ważna kwestia. Polacy powinni wiedzieć, że Włochów, poza ich krajem, nie można namawiać na włoskie jedzenie. Tak bardzo kochamy swoją kuchnię, że nie jadamy jej w innych krajach. Za to na pewno goście z Włoch będą próbować polskich specjałów. Mam nadzieję, że odkryją pierogi. Zwłaszcza, że są trochę podobne do naszych ravioli.