Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europarlament zajmie się sprawą padliny Henryka Stokłosy

Michał Nicpoń
Komisje: rolnictwa i środowiska Parlamentu Europejskiego zajmą się skargą Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. Jego działacze półtora roku temu poskarżyli się tam na opieszałość polskich organów państwowych.

Sprawa dotyczy zagrożenia stworzonego przez firmy byłego senatora Henryka Stokłosy poprzez zakopanie w ziemi odpadów zwierzęcych na polach należących do ekssenatora. Członkowie Stowarzyszenia latem 2005 roku zawiadomili o zdarzeniu policję. Podejrzewali, że na działce należącej do firmy ówczesnego senatora Henryka Stokłosy, zakopano odpady zwierzęce.

Niedługo później potwierdziły to badania służb ochrony środowiska. W międzyczasie jednak bez udziału służb, wiosną 2006 roku, pracownicy Farmutilu mieli odkopać i zutylizować zalegające tam odpady.

- Apelowaliśmy o zajęcie się sprawą we wszystkich możliwych instytucjach państwowych, łącznie z premierem i nie doczekaliśmy się satysfakcjonującej odpowiedzi - mówi Irena Sienkiewicz, prezes Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. - Naszym zdaniem polskie władze świadomie przymykają oczy na to, co dzieje się przy zakładach utylizacyjnych. I choć teraz również na wynik prac komisji będzie trzeba z pewnością poczekać, to jest jakiś krok naprzód - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski