Europejskie Forum Samorządowe: czy przemysł może kreować innowacyjne miasta? Odpowiedź na to pytanie padła na debacie w Poznaniu

Obecnie większość członków społeczeństwa, także w naszym kraju, podejmuje codziennie jakieś działania, które mają charakter proekologiczny. Przykładem niech będzie segregacja odpadów. Ale jaki interes w działaniu na rzecz środowiska ma Volkswagen Poznań, czyli największy producent aut w Polsce i największy pracodawca w Wielkopolsce?

- Blisko 30 lat temu spółka Volkswagen Poznań rozpoczęła swoją działalność. Obecnie mamy cztery zakłady, m. in. w Antoninku, czy najnowszy we Wrześni. Maksymalne moce produkcyjne naszych zakładów to 1200 aut dziennie, zatrudniamy 9500 pracowników - wyliczała podczas debaty Agnieszka Olenderek, członek zarządu Volkswagen Poznań ds. Finansów, Zakupów i IT . I kontynuowała: - Zainwestowaliśmy ponad 13 miliardów złotych.

Jednak oprócz tych kwestii związanych z twardymi danymi finansowymi inne sprawy też były ważne. - Od początku przyświecały nam cele związane z biznesem, ale także te związane z ekologią, dobrostanem, pozytywnym wpływem na otoczenie - podkreślała Agnieszka Olenderek. I właśnie przykłady działań związanych z ochroną środowiska przez VWP stały się inspiracją dla innych firm. Opowiedział o tym podczas debaty nadleśniczy Robert Okińczyc z Nadleśnictwa Babki. - Kiedyś przemysł w mieście to było zło konieczne - mówił Okińczyc. I dodał: - W tej chwili to się zmieniło, ale zmieniło się nastawianie społeczeństwa.

Pracownicy fabryki we współpracy z nadleśnictwem zasadzili 100 tys. drzew. - To las przyszłości. Taki las nie występuje w bezpośrednim sąsiedztwie fabryk, kiedyś takie tereny byłyby zdegradowane przez tak zwany przemysł starego typu. A teraz tuż za płotem Volkswagena stworzyliśmy wielopiętrowy las z większą liczbą gatunków, ale największą sprawą jest dla mnie ta edukacja - zaznacza Robert Okińczyc. Jego zdaniem poprzez takie działania największy pracodawca w Wielkopolsce nadaje rytm innym firmom, staje się dla nich pewnym wzorem postępowania. - Po pierwszym dniu kongresu zgłosiły się do mnie dwie osoby, które chcą zrobić coś podobnego w sąsiedztwie swoich zakładów. To jest ten efekt kuli śnieżnej - podkreślał nadleśniczy. W podobnym tonie wypowiedział się Tomasz Kobierski, prezes Grupy MTP. - Trzeba pamiętać, że my jako grupa w roku 2030 będziemy instytucją zeroemisyjną. Robimy to też dlatego, że największe firmy będą tam, gdzie się szanuje środowisko, czy lokalne otoczenie.

Czytaj też: Volkswagen Poznań włącza się w ochronę klimatu

- VW widząc zmiany w miastach, czyli kwestie związane z emisją CO2, kwestie związane z efektywnością transportu indywidualnego, sam jest na te zmiany otwarty. My potrafimy rozmawiać - powiedział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

- To co jest potrzebne do rozwoju przemysłu - to innowacje. A do tego potrzebny jest człowiek. Stąd bardzo ważna z naszego punktu widzenia jest współpraca z uczelniami, szkołami branżowymi. Przykładem takiej innowacji jest projekt związany z wykorzystaniem ciepła z procesów produkcyjnych naszej odlewni na rzecz miasta. Dzięki temu ogrzewamy 6500 mieszkań na poznańskiej Wildzie i Górczynie - powiedziała Agnieszka Olenderek.

Czytaj też: To tu produkuje się części do aut premium

Dziekan z Politechniki zwróciła z kolei uwagę na jeszcze inny aspekt związany z wielkim przemysłem w mieście. - Miasta, w których funkcjonuje przemysł są miastami bezpiecznymi, one są w dużym stopniu bardziej odporne na kryzysy ekonomiczne, niż te miasta, gdzie nie ma przemysłu - zaznaczyła Hanna Włodarkiewicz-Klimek, Dziekan Wydziału Inżynierii Zarządzania. I kontynuowała: - Długoletnia współpraca Politechniki Poznańskiej z poznańskim Volkswagenem daje obopólne korzyści. Kształcimy kadrę, wiemy jakich kompetencji potrzeba na rynku, a z drugiej strony VWP daje nam wiele inspiracji. Miraż nauki i biznesu jest nieodzowny, większość młodych ludzi jest bezsprzecznie przekonana co chce robić, jak zarabiać, chce czuć się bezpiecznie i być zaopatrzonym w dobrą wiedzę.

Czytaj też: Podwyżki w VW Poznań

I właśnie przez taką współpracę i inwestowanie w studentów z Poznania powstają innowacyjne projekty, jak ten związany z wykorzystaniem ciepła do ogrzania mieszkań w Poznaniu. Tomasz Kobierski zaznaczył, że takie marki jak na przykład Volkswagen Poznań wzmacniają markę Poznania, czy Międzynarodowych Targów Poznańskich. - Od tych liderów ta kula śnieżna rozwija - mówił i zaznaczył, że dzięki temu miasto przyciąga później na przykład innowacyjne startupy.

Na role człowieka i miasta uwagę zwrócił prezydent Jaśkowiak. - Zawsze najważniejszy jest człowiek i jego potrzeby. Ja widzę współpracę z przemysłem w obszarze, w którym należy szukać rozwiązań korzystnych dla mieszkańców. Kiedyś wskaźnikiem rozwoju miasta była liczba aut przypadająca na tysiąc mieszkańców, dziś to raczej wskaźnik zacofania - mówił. Ale - co ważne - miasto innowacyjne, miasto przyszłości, to nie tylko młodzi i piękni ludzie. - Miasto to ludzie, a to bardzo różnorodna struktura. Jest ono dla wszystkich i wszyscy muszą się w nim dobrze czuć i ci młodsi i ci starsi. Należy przyciągać młodych, kreatywnych, ale nie zapominać o tych co sobie gorzej radzą. My wydajemy dziennie 1500 posiłków, ale robimy to dzięki tym pieniądzom z podatku od przemysłu - zaznaczył prezydent Jaśkowiak.

Ale czy wielki przemysł ma też dbać o wykluczonych w inny sposób niż tylko płacić podatki? O tym opowiadała Barbara Sadowska, przewodnicząca fundacji „Barka”. - Pomoc człowiekowi polega na tym, żeby pomóc pokonać mu własne ograniczenia. Pomoc to nie danie zasiłku, tylko stworzenie przestrzeni, wspólnoty, gdzie każdy z pracowników jest współtwórcą. My od ponad 10 lat współpracujemy z VW Poznań, ja jestem za tę współpracę bardzo wdzięczna. Powołaliśmy taką spółkę non profit - w tym sensie, że nie dzieli ona zysku, ale zysk przeznacza na cele społeczne. Tam jest zatrudnionych ok. 30 pracowników, połowa z nich to osoby po przejściach życiowych. Wykonujemy prace dla Volkswagena, startujemy w przetargach. I w tych ludziach nastąpiła wielka zmiana, one są dumne - podkreślała Sadowska i kontynuowała: - Zbudowaliśmy też osiem mieszkań. Te osoby, które pracują dla VW, a wcześniej były bezdomne, mieszkają teraz w tych mieszkaniach. Pokrywają koszty związane z ich utrzymaniem, mają co miesiąc wypłaty. Potrzebna jest rewizja dotychczasowych sposobów myślenia, nie pomagać poprzez zasiłki. Miasto przyszłości to miasto, które rozumie te aspekty, że człowiek raz na zawsze nie jest stracony, że on nie musi być ciężarem, ale może być zasobem.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]