Eurodeputowany zamiast stawiać się na rozprawy sądowe, przedstawiał zwolnienia lekarskie. W ten sposób grał na zwłokę, czekając aż sprawa ulegnie przedawnieniu. Nie przeszkadzało mu to jednak prowadzić kampanii wyborczej w całej Wielkopolsce. "Chory" Witold Tomczak jeździł na wiece w mniejszych i większych miastach i z energią zachęcał do głosowania na Prawicę RP. Bez rezultatu , bo wybory przegrał z kretesem.
Dziś sąd zadecyduje, czy były europoseł nie powinien znowu stanąć przed obliczem Temidy. Mam nadzieję, że jest w Polsce paragraf, który pozwoli zaprowadzić Witolda Tomczaka na ławę oskarżonych. Nie przesądzając o winie, chciałbym doczekać uczciwego procesu, w którym żadnej roli nie będzie odgrywał jego immunitet. Powinniśmy się dowiedzieć, czy europoseł złamał prawo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?