Eurowybory 2014: Wierzbinek głosuje słabo. Europosła tutaj nikt nie widział...

- Mieszkańcy Wierzbinka przez 10 lat widzieli w naszej gminie tylko jednego europosła - tłumaczy Paweł Szczepankiewicz, wójt gminy Wierzbinek. - Jak byśmy byli gdzieś na końcu świata. Nie pamiętają o Wierzbinku, to i Wierzbinek nie chce o nich pamiętać. Ostatnio przyjechał do nas przedstawiciel PSL. Politycy przed wyborami obiecują, a potem o wyborcach i o Wierzbinku zapominają. Pojawiają się, a potem znikają. Jak jakieś zjawy…

Najniższa frekwencja w Wielkopolsce podczas ostatnich wyborów była w powiecie konińskim - wyniosła 14,94 proc. Najmniej osób zagłosowało w gminie Wierzbinek. Jak będzie w tym roku?

============05 Body Tekst J bez wcięcia(40273861)============

Wierzbinek to niebogata, położona na północy powiatu konińskiego, typowa gmina rolnicza. Obszar gminy graniczy z województwem kujawsko- -pomorskim oraz gminami województwa wielkopolskiego- blisko jest Skulsk, Ślesin, Som-polno i Babiak.

- Gdyby na naszych Ogólnopolskich Targach Wierzby i Wikliny "Salix" pojawił się taki europoseł, można by go przedstawić mieszkańcom - rozmarzył się wójt. - Ludzie zobaczyliby, jak wygląda poseł do euro-parlamentu i przekonaliby się, że nie zapomina się o nas podczas ważnych dla nas wydarzeń. A tak nie widzą europosłów, nie znają ich i jakoś im do nich daleko - dodaje.

I rzeczywiście, wygląda na to, że eurowybory nie interesują ludzi z Wierzbinka - żyją innymi sprawami, zupełnie jakby Unia nie istniała. Zdaniem wójta to również problem w komunikowaniu, w billboardach i spotach wyborczych, które straszą ceną.

- Bo jak tylko człowiek usłyszy, ile kosztuje taki spot, to już w nim się budzi niechęć do głosowania - mówi Paweł Szczepankiewicz.

Wójt dodaje jednak, że to wstyd dla gminy, że słynie ona w Wielkopolsce z tak niskiej frekwencji wyborczej. Zwłaszcza że z unijnego rozdania na 2007 -2014 rok w Wierzbinku powstało aż 40 inwestycji, z tego 26 projektów zrealizowanych zostało z PROW na odnowę wsi. Powstały drogi, oczyszczalnie, kanalizacje, hydrofornie… A i nowy Urząd Gminy w Wierzbinku udało się zbudować.

W tegorocznych wyborach w tej miejscowości do głosowania uprawnionych jest 5916 osób. Wyborcy będą głosować w siedmiu obwodowych komisjach wyborczych.

Jak będzie w Wierzbinku w tym roku? Czy dane z poprzednich lat, które pokazują, że mieszkańcy słabo interesują się głosowaniem i nie chcą brać w nim udziału, potwierdzą się?

Ludzie nie przyznają się, że do urn nie chodzą. Mówią, że to ich prawo, z którego chcą skorzystać. Zdziwieniem reagują na informację o poprzedniej frekwencji. Przekonują, że trzeba głosować i że pójdą do wyborów, bo to coś zmieni.

Wójt Wierzbinka też chciałby, aby tegoroczne wybory do europarlamentu nie powieliły poprzedniego wyniku, bo przecież gmina dzięki Unii tylko zyskała.

Jednak nie ma wątpliwości, że europosłowie mogliby zajrzeć choć raz w roku na targi wierzby.

- Ale z drugiej strony, czy oni są od jeżdżenia po gminach, czy od pilnowania polskich spraw w Brukseli? - pyta retorycznie wójt. - A trzeba może pomyśleć o większej promocji Unii i właśnie na tych wszystkich festynach i targach gminnych przypominać ludziom o tym, co zostało zrobione w ich gminach za pieniądze, które wyciągnęliśmy z europejskiej skarbonki?