Ewakuacja cukrowni w Środzie Wielkopolskiej. 7 osób w szpitalu
Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do służb w środę, 7 września, około godziny 6.30.
Jak informuje oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej, w Środzie Wielkopolskiej rozszczelnił się zbiornik z mieszanką gazów. Konieczna była ewakuacja 182 osób. 7 osób źle się poczuło, mieli problemy z oddychaniem, kilku straciło przytomność. Z podejrzeniem podtrucia gazem te osoby trafiły do szpitala.
Średzka jednostka Straży Pożarnej prowadzi działania w cukrowni. Strażacy sprawdzają, czy gaz już się nie ulatnia. Przed bramą cukrowni stało kilku pracowników, których na razie nie wpuszczono na teren zakładu. Twierdzą, że do takich sytuacji wcześniej nie dochodziło.
Tlenek węgla przyczyną zasłabnięć w średzkiej cukrowni
Z tego, co udało się ustalić, przyczyną zatrucia był gaz saturacyjny, który się uwolnił przez nieszczelny rurociąg gazowy i wydostał się na halę. Prawdopodobną przyczyną tego, że pracownicy zaczęli czuć się źle był jeden ze składników gazu saturacyjnego, czyli tlenek węgla.
- Takiej sytuacji nie mieliśmy nigdy. Teraz trwa sprawdzanie rurociągu gazowego, jeden z naszych pracowników został oddelegowany i w aparacie gazowym prowadzi przegląd instalacji. Towarzyszą mu strażacy
- mówi Jacek Pietrowiak, dyrektor do spraw remontów w Pfeifer & Langen Polska SA.
Do szpitala trafiło siedmiu pracowników cukrowni. Sześciu z nich przebywa na obserwacji w średzkim szpitalu i prawdopodobnie dziś zostaną zwolnieni do domu. Jeden z pracowników trafił do szpitala w Puszczykowie, z relacji zarządu cukrowni wynika, że jego stan jest dobry, ale prawdopodobnie będzie trzeba przeprowadzić badania toksykologiczne.
Cukrownia do momentu ostatecznego potwierdzenia przyczyn wypadku nie pracuje. Działa tylko pakownia, która nie jest połączona z fabryką. Przedstawiciele cukrowni są przekonani, że zakład zacznie działać na dniach. Średzka cukrownia od kilku lat jest wciąż modernizowana. Jednak nie wszystkie jej elementy udało się już wymienić
- Wszystkie rzeczy, nawet najnowocześniejsze samochody czy rakiety mają to do siebie, że mogą się zepsuć. Cały proces rozbudowy cukrowni polegał na zwiększeniu mocy produkcyjnych. To nie jest tak, że fabryka została wyburzona i zbudowana od nowa. To jest taki konglomerat tych części nowych, z częściami, które funkcjonują od dłuższego czasu
– mówi Roman Kubiak, prezes zarządu Pfeifer & Langen Polska SA.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Źródło: własne / srodawielkopolska.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?