Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

F-16 w komplecie, ale nie każdy jest sprawny

Łukasz Cieśla
W poznańskich Krzesinach stacjonują 32 myśliwce, kolejne 16 w bazie w Łasku
W poznańskich Krzesinach stacjonują 32 myśliwce, kolejne 16 w bazie w Łasku fot. andrzej szozda
Do Polski przylecą dziś, jeśli pogoda na to pozwoli, trzy ostatnie myśliwce F-16. Po przeglądzie technicznym w Poznaniu trafią do niedawno otwartej bazy w Łasku pod Łodzią. Nasze Siły Powietrzne będą więc dysponować wszystkimi 48 samolotami zakupionymi w USA. Jednak nie oznacza to, że każda z maszyn jest gotowa do wykonywania zadań w powietrzu.

Część z nich stoi bowiem uziemiona na lotniskach. Powodem jest m.in. brak pilotów - w tej chwili mamy ich zaledwie 34, ale także usterki techniczne oraz opóźnienia związane z dostawami części zamiennych z USA.
- Zdarza się, że czekamy na nie długie tygodnie - przyznają anonimowo mechanicy pracujący w bazie w poznańskich Krzesinach.

Te problemy rozwiązałoby zlokalizowanie w Polsce bazy serwisowej dla myśliwców F-16. Prowadzone są rozmowy na ten temat między rządami obu państw. W grę wchodzi Bydgoszcz. Jednak w tej chwili trudno przesądzać, czy ta opcja zostanie zaakceptowana przez Amerykanów.

- Pomyślne zakończenie tych negocjacji byłoby nam na rękę - przyznaje major Marcin Rogus, zastępca rzecznika Sił Powietrznych. - Obecnie rzeczywiście wysyłamy zepsute podzespoły do USA lub sprowadzamy stamtąd nowe części, ale nie jest to kilkumiesięczne oczekiwanie - dodaje Rogus.
Mimo to opóźnienia wpływają na gotowość polskich F-16.

Z danych Sił Powietrznych wynika, że w ciągu roku sprawnych jest około 70 proc. myśliwców zakupionych przez Polskę. W opinii żołnierzy i ekspertów ten wskaźnik nie powinien jednak niepokoić. Ich zdaniem nie należy także przywiązywać większego znaczenia do groźnie wyglądających awarii.
Do takiej doszło m.in. w tym roku w Łasku. Jeden z myśliwców musiał awaryjnie hamować przy użyciu lin. Specjalny hak zaczepia o nie i powoduje nagłe zatrzymanie jadącego z dużą prędkością samolotu. Tego typu hamowanie może być groźne nawet dla życia pilota. Na szczęście w Łasku nie doszło do tragedii. Pilotowi udało się bezpiecznie wylądować.

- Usterki są normalnym zjawiskiem podczas eksploatacji samolotu - zwraca uwagę Piotr Laskowski, publicysta "Polski Zbrojnej". - W Niemczech i Wielkiej Brytanii, które w ostatnich latach także zaczęły wprowadzać samolot wielozadaniowy, wskaźnik sprawności wynosił 50 proc. Nie mamy się więc czego wstydzić. Wypadamy lepiej pod tym względem od naszych sojuszników - podkreśla Piotr Las-kowski.

Jednak nawet jeśli wszystkie polskie F-16 byłyby sprawne, to i tak nie miałby ich kto użytkować. Do tej pory zostało wyszkolonych 34 pilotów. W przyszłym roku uprawnienia ma zdobyć kolejnych dwunastu żołnierzy. Zgodnie z założeniami do 2012 r. w polskiej armii ma służyć 72 oficerów zdolnych do latania na F-16. Na jeden samolot ma bowiem przypadać 1,5 pilota.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski