Falstart Lecha Poznań. Nasze wnioski po remisach w Mielcu i Legnicy
2. Nieudane eksperymenty
Trener van den Brom znów zaskoczył swoimi decyzjami personalnymi. Prawy obrońca Alan Czerwiński (na zdjęciu z prawej) zagrał na lewej stronie w zastępstwie Pedro Rebocho. Wiadomo nie od dziś, że Portugalczyk wolno się regeneruje, ma problemy z graniem dwa razy w tygodniu, ale to początek sezonu, powinien być dobrze przygotowany na większy wysiłek. Czerwiński na nowej dla siebie pozycji popełnił dwa kosztowne błędy, choć obwinianie tylko jego za utratę goli byłoby niesprawiedliwe. Fatalnie przy pierwszym golu zachował się Pereira, który sprezentował piłkę rywalom na kontrę. Kolegom nie pomógł też Filip Bednarek. Jego bierne zachowanie się przy dwóch strzałach piłkarzy Miedzi, też miało wpływ na wynik. Decyzja o wystawieniu Filipa Marchwińskiego na pozycji nr 10 broni się co prawda golem, wychowanka Lecha, ale przez wiele minut pierwszej części, niewiele było z niego pożytku.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->