"Diablo" to tytuł gry, która w środowisku graczy ma kultowy charakter. Jego najnowsza, wyczekiwana od 12 lat, trzecia odsłona miała premierę zaledwie 15 maja. W kilka dni ze sklepów wykupione zostały wszystkie pudełkowe egzemplarze. Z naszych informacji wynika, że to właśnie grając w "Diablo III" 30-latek doprowadził się do takiego stanu, że przestał odróżniać co jest realne, a co nie.
- To musi być kwestia psychiki, a nie gry. Mam "Diablo III" od czasu jego premiery. Spędzam przed nią kilka godzin dziennie i nie mam takich myśli jak ten 30-latek. Gry to dla mnie po prostu rozrywka - mówi Mateusz Siatkowski z Poznania, fan "Diablo", który tytuł kupił w tzw. pre-orderze, czyli jeszcze przed jej wydaniem.
Budynek w spokojnej części centrum Poznania, a w nim - siedziba firmy komputerowej. To tutaj pracuje 30-latek i tu rozegrały się dramatyczne wydarzenia. Mężczyzna przyszedł do firmy z trzema nożami w rękach. Dziwnie się zachowywał. Wykrzykiwał pseudonimy używane w grach komputerowych. Nie reagował na prośby kolegów.
- Bałem się, że mnie zabije. Uciekłem przez okno - inny pracownik natychmiast zaalarmował policjantów.
W tym samym czasie do komisariatu Poznań Stare Miasto przyszedł internauta. Opowiedział, że zalogował się na portalu społecznościowym. Dyskutował z innymi osobami, które były w grupie fanów "Diablo". Jeden z zalogowanych internautów zamieścił wpis, że idzie zabijać ludzi. Podał, że będzie działał w okolicy Kościuszki.
Funkcjonariusze od razu skojarzyli, że oba zgłoszenia mogą dotyczyć tej samej osoby i rozpoczęli poszukiwania.
30-latka z nożami wypatrzyli dzielnicowi przy ulicy Kościuszki. Mężczyzna również dostrzegł mundurowych. Podszedł do nich i zapytał, czy pójdą razem z nim mordować ludzi.
- No jasne - odpowiedzieli. Nie wiedzieli, jak zachowa się mężczyzna, gdyby odmówili. Gdy uspokoił się, obezwładnili go i zatrzymali.
Policjanci ze Starego Miasta: - Patrzeliśmy mu w oczy. Nie był w naszym świecie. Mógł zabić.
Czy to możliwe, aby po godzinach, czy dniach spędzonych przy grze można było stracić poczucie rzeczywistości?
- Tak. Można tak mocno zatracić się w rzeczywistości gry komputerowej, że jesteśmy w stanie przenieść zachowania z gry do otaczającego nas świata - wyjaśnia Renata Graduszyńska, prowadząca w Poznaniu m.in. psychoterapię uzależnień od komputera. - Niektóre osobowości mają większą skłonność do tracenia kontroli tego co robią i granicy między tym, co dobre, a złe. Tracą poczucie, że mogą kogoś naprawdę skrzywdzić, bo nie jest on postacią z gry. Tak mogło być w tym przypadku.
- Należy oczywiście wziąć też pod uwagę powiązanie takiego zachowania z innymi schorzeniami psychicznymi, jak psychoza, czy uzależnienia od różnych substancji psychoaktywnych, narkotyków, czy alkoholu - dodaje.
Odwiedziliśmy wczoraj firmę, w której pracował 30-latek. Jego koledzy nie chcieli jednak rozmawiać o zajściu.
- To bardzo przykra sprawa. Dla niego, jego najbliższych, którzy są załamani, także dla nas - tłumaczyli. Potwierdzali, że lubił gry komputerowe: - Grał, jak wszyscy. To było przerażające wydarzenie, nie chcemy o nim rozmawiać.
- 30-latek z Poznania trafił do szpitala specjalistycznego z objawami zaburzeń osobowości - mówi Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Policjanci zabezpieczyli też znalezione przy nim trzy duże noże.
- Jako dystrybutor gry "Diablo III" w Polsce mogę jedynie wyrazić smutek, iż temat tej gry wiąże się z tak niefortunną sytuacją, jaką jest incydent w Poznaniu - mówi Michał Gembicki, dyrektor zarządzający CD Projekt. - Nie chciałbym natomiast komentować motywacji sprawcy, ani okoliczności, w jakich doszło do wydarzenia. Wolałbym zostawić ich interpretację i wyjaśnienie policji oraz biegłym psychologom - dodaje przedstawiciel CD Projekt.
W grze, która należy do gatunku cRPG (komputerowa gra fabularna) bohater wciela się w jedną z pięciu postaci: barbarzyńcę, szamana, czarownika, mnicha lub łowcę demonów. Jego celem jest walka ze złem. Gracz w trzeciej części musi uwolnić Sanktuarium od wypaczającej mocy Płonących Piekieł. Najbardziej zagorzałym fanom w tydzień udało się przejść "Diablo III" już kilkukrotnie.
Poznańscy policjanci są zszokowani. Nie przypominają sobie, by w mieście był podobny przypadek. Jednak na świecie głośno było m.in. o masakrze na uczelni Virginia Tech w USA. W 2007 roku student zabił 32 osoby i popełnił samobójstwo. W jego komputerze znaleziono zdjęcia, z których wynika, że próbował upodobnić się do bohatera filmu "Oldboy". Był uzależniony od gry "Counter-Strike", sieciowej strzelanki. W 1999 roku w Columbine High School w USA dwaj 18-latkowie zabili 12 uczniów i nauczyciela. Byli zafascynowani strzelanką "Doom".
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?