Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalny wypadek Rempały. Stan po operacji jest krytyczny. "Wszystko w rękach Boga" [WIDEO, NOWE]

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Rybnicki tor tuż po tragicznym karambolu podczas meczu ROW - Unia Tarnów
Rybnicki tor tuż po tragicznym karambolu podczas meczu ROW - Unia Tarnów Marcin Karwot/Twitter
"Krystian Rempała, żużlowiec Unii Tarnów przeszedł zabieg neurologiczny. Obecny stan zawodnika nie ulega poprawie. Cała rodzina oraz team dziękuje za setki wyrazów wsparcia. Pragniemy także podziękować Prezesowi rybnickiego klubu" - poinformował rano tarnowski klub na swoim fan page'u. Trener tarnowskiej Unii Paweł Baran poinformował w niedzielę około północy na antenie nSport+, że operacja Krystiana Rempały dobiegła końca. W szpitalu w Jastrzębiu Zdroju był także ojciec Krystiana - Jacek, były żużlowiec "Jaskółek" oraz prezes Unii Łukasz Sady. 18-letni żużlowiec po operacji został przeniesiony na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. W nocy z niedzieli na poniedziałek Unia Tarnów ŻSSA poinformowała na Twitterze, że stan Krystiana Rempały jest krytyczny.

Według Łukasza Sady, u Krystiana Rempały lekarze stwierdzili obrzęk i krwiaka mózgu. - Nie odzyskał przytomności. Jego stan jest krytyczny. Wszystko w rękach Boga i lekarzy. Jakiekolwiek rokowania będą dopiero po operacji. Siedzimy wszyscy i czekamy - powiedział prezes Unii w niedzielę późnym wieczorem na antenie nSport+. - Dopiero po operacji porozmawiamy z lekarzem i dowiemy się więcej - dodał. Po zakończonej operacji żużlowiec został przeniesiony na OIOM jastrzębskiego szpitala.

Krystian to syn Jacka, byłego żużlowca m.in. Unii, którego trzej bracia: Grzegorz, Tomasz i Marcin także postanowili zrobić kariery na torze. Krystian, piąty z klanu Rempałów, urodził się w 1998 roku. Przed trzema laty zdobył licencję żużlową.

Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w 2. wyścigu niedzielnego meczu ROW-u Rybnik z Unią Tarnów w żużlowej PGE Ekstralidze. Na pierwszym łuku po starcie junior gospodarzy Kacper Woryna nie opanował motocykla i z impetem uderzył w jadącego przed nim Krystiana Rempałę z Unii. Uderzenie było tak mocne, że z głowy tarnowianina spadł kask. Na torze natychmiast pojawiły się karetki pogotowia.

Rybniczanin wrócił do parkingu o własnych siłach (został wykluczony jako sprawca wypadku), znacznie bardziej poszkodowany był natomiast Rempała, który uderzył głową bez kasku w nawierzchnię toru. Świadkowie widzieli, jak w drugiej fazie wypadku kask poszybował daleko od żużlowca. W niedzielę nikt nie był jednak w stanie stwierdzić, dlaczego do tego doszło.

Juniorem „Jaskółek” natychmiast zajęli się lekarze, którzy przez długie chwile udzielali mu pomocy. Tarnowianin stracił przytomość. Stan żużlowca Unii oceniono na bardzo ciężki i rozważano nawet ewentualny transport zawodnika do szpitala drogą lotniczą. Ostatecznie Rempała został przewieziony do specjalistycznego szpitala w Jastrzębiu Zdroju, gdzie trafił na blok operacyjny.

Wcześniej przeszedł badania tomografem komputerowym. W niedzielę wieczorem stan zawodnika Unii oceniany był jako bardzo ciężki. Nowe rokowania lekarzy co do stanu tarnowianina miały być znane w poniedziałek rano. Jednak na fan page'u Unii Tarnów pojawiły się niepokojące informacje: "Obecny stan zawodnika nie ulega poprawie. Cała rodzina oraz team dziękuje za setki wyrazów wsparcia."

Po koszmarnej kraksie w 2. biegu kierownictwo zespołu tarnowskiego i zawodnicy „Jaskółek” nie chcieli kontynuować zawodów. Tak samo postąpili żużlowcy z Rybnika i mecz został przerwany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski