Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Waligóry: Nie czas podpalać róże, gdy płoną lasy? Niech płoną, my sobie zrobimy własne ognisko

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Tematy tygodnia. Najważniejszy jest w lewym dolnym roku. Mało kogo obszedł.
Tematy tygodnia. Najważniejszy jest w lewym dolnym roku. Mało kogo obszedł. Dembiński/Janowski/Pixabay
Politycy zajmują się właśnie pożarem, który sami wzniecili (nie gaszą go, tylko rozniecają), a nic nie robią z poważniejszym. Ten nas zabije. Tak, to sądzę o politycznej wojence rozpętanej przez PiS. Podpalili różę bo kłuje (znaczy: telewizję, bo ich nie kocha). A zupełnie w nosie mają pożar o wiele poważniejszy. Gigantyczny. Właściwie: Armagedon. Witajcie na końcu świata.

Jak coś się dzieje w małej skali, to często dzieje się też w skali wielkiej. I na odwrót.

Zacznijmy więc wyliczankę od rzeczy małych. Burmistrz Dariusz Urbański, który podpadł tak bardzo mieszkańcom Murowanej Gośliny, że aż chcą go odwołać, zaczął szukać spisków w mediach, które ośmieliły się o tym pisać. Pyta więc - w publicznym poście na Facebooku, kto stoi za naszym fotoreporterem Grzegorzem Dembińskim, że ten - będąc mieszkańcem gminy - ośmielił się napisać kąśliwy felieton. Bo wiadomo, Orlen. Mógłbym kpić, że tak, Orlen kazał Grzegorzowi pytać jak długo burmistrz będzie kompromitował gminę i jej mieszkańców. Pan burmistrz zapewne nie przyjmie do wiadomości, że za wszelkimi publikacjami na swój temat stoi on sam. I sobie zawdzięcza sławę, zawdzięcza to, że wyborcy chcą go odwołać. Czy odwołają - to już inna sprawa. Niejeden samorządowiec nie został odwołany, choć zasłużył.

Polityk, jak to polityk: chciałby jednak zamknąć mediom usta, bo go nie kochają. Emocje nie mają nic do rzeczy. Fakty są takie, że gdy polityk coś robi, to wystarczy, że media o tym poinformują. A ich odbiorcy sami już podejmą decyzję, czy to dobre, czy złe.

Oczywiście, polityk często chciałby, aby media milczały. Tak jak w środę, gdy marszałek Witek zarządzała reasumpcję przegranego głosowania nad lexTVN. Nie będę roztrząsał, czy przepisy zakazujące tego, żeby media w Polsce były w amerykańskich rękach będą dobre (bo i w czym te amerykańskie ręce są gorsze od niemieckich, czy dajmy na to, węgierskich?). Oczywiście - można nie lubić TVN. Można też nie lubić telewizji Trwam, Republiki, czy TVP. Ale dlaczego je zamykać, skoro wystarczy zmienić kanał? Czyżby chodziło o to, żeby inni nie oglądali?

10 sierpnia, po godzinie 13 został złożony w Sejmie apel w obronie TVN, pod którym podpisało się 778 dziennikarzy. Chodzi o projekt nowelizacji ustawy medialnej wniesiony potocznie nazywany „lexTVN”. W środę ma być procedowany na jednodniowym posiedzeniu Sejmu. W całym kraju odbyły się protesty przeciwko "lexTVN", protestowano także na Placu Wolności w Poznaniu. Na manifestacji pojawiło się kilka tysięcy osób.Kolejne zdjęcie---->

Ustawa medialna. Protesty przeciwko "lexTVN" także w Poznaniu

Każdemu kto chciałby z tym polemizować, przypomnę tylko, że wszystko rozgrywa się w tempie przyspieszonym, ponieważ wprowadzenie ustawy przed końcem września pozwoli na nieprzyznanie TVN24 koncesji, a więc, de facto zamknięcie stacji od ręki.

Będzie siedzieć cicho, nikt brzydko o rządzie nie powie. Taki burmistrz Urbański, tylko w dużo większej skali. Burmistrz, jeśli głosowanie w referendum nie pójdzie po jego myśli, nie może anulować wyników głosowania i go powtórzyć. A marszałek Witek, choć niby nie może, to może. Jak w Misiu: nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?

Bliższa koszula ciału, więc o tym piszę, choć wcale nie powinienem. Cała ta awantura o TVN i tak wkrótce nie będzie ważna. Co najwyżej przez parę lat tylko w innej telewizji będziemy oglądać panią Witek i jej kolegów wyłącznie w dobrych fryzurach i ciepłych barwach, a nikt nie wspomni słowem o tym, że w niewyobrażalnym tempie postępuje katastrofa na globalną skalę. Aż kiedyś pani Witek nie zobaczymy, bo prąd się skończy. Bo, zwróćcie uwagę: w tygodniu, w którym opublikowano dramatyczny raport ONZ, polski sejm i większość społeczeństwa zajmowali się telewizją. A wiecie co w tym raporcie było? Że jeśli natychmiast nie rozpoczniemy kuracji, to wymrzemy. Nie robi wrażenia, prawda?

To teraz sobie wyobraź drogi Czytelniku to: właśnie lekarz powiedział Ci, że masz ostatnie stadium raka mózgu, zero szans na przeżycie roku, chyba że poddasz się operacji. A ty się wolisz zająć zwolnieniem pani z recepcji, bo nie była dość miła.

Przy globalnym ociepleniu o 1,5°C będą narastały fale upałów, dłuższe ciepłe pory roku i krótsze zimne pory roku. Raport pokazuje, że przy globalnym ociepleniu o 2°C ekstremalne temperatury częściej osiągają krytyczne progi tolerancji dla rolnictwa i zdrowia.

Najnowszy raport ONZ dotyczący zmian klimatu. „Czerwona flag...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski