Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Waligóry: „Tego się nie dało przewidzieć”. Taaa, jasne

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
fot. Łukasz Gdak
Kolega się oburza, bo posłuchał pewnego radia, a tam dwóch smutnych panów skręcało się w - subtelnych jak młot udarowy - próbach rozjechania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Szczęściem, przewidziałem to już wcześniej, więc nie stałem się drugim słuchaczem tejże audycji. A WOŚP - tradycyjnie - bije rekord. Staropolskie: psy szczekają, karawana jedzie dalej, nadal działa. Ufff. Dlatego więc dziś można się pochylić nad tematami bardziej przyziemnymi, niż wielkość - i małość - naszych rodaków. A chodzi też o sprawę, w której dużo hałasu, choć zasięg terytorialny mniejszy.

Chodzi o odwieczną wojnę tych, co chcą tworzyć, z tymi niedobrymi hamulcowymi. Albo na odwrót: tych, co dbają o piękno swojej okolicy, z tymi, co ją niszczą swym drapieżczym, kapitalistycznym pędem do zabudowywania każdego skrawka ziemi. Innymi słowy: chodzi o walkę o przestrzeń. Chyba już Hitler to przewidział, choć niekoniecznie w takim wykonaniu. Pisałem już nieraz o tym, jak to deweloperzy budują swe, pożal się Boże, dzieła architektoniczne, nadając im szumne nazwy, które skrywać mają wstydliwe niedoróbki. Inna kwestia jest jednak taka, że ziemia jest droga, a dobra ziemia - położona w dobrym miejscu - to nie jest dobro, które można mnożyć w nieskończoność. Jest, albo jej nie ma. I zaczynają się konflikty.

Dziwicie się? Człowiek miał całe życie widok z kuchni na piękną lipę, a tu słyszy - nie będzie lipy, będzie blok. Siła deweloperów jest wielka, protest jednego posiadacza okna z widokiem na lipę z reguły nie wystarczy. Ale gdy tych posiadaczy jest sporo... Inna kwestia, że zwyczajny człowiek, właściciel małej działki, zgody nie tylko na blok, ale i na domek nie dostałby. Moi rodzicie żadnej lipy wycinać nie chcieli, a zgody i tak nie dostali. Bo przepis...

Przepisy wobec wielkich można jednak uchylać, bo gminom zależy na pieniądzach. Kolejne osiedle dewelopera równa się konkretnym dochodom z podatków. Łatwe do przewidzenia co wygra. To są w końcu „tylko” osiedla. Nikt nie chce w centrum Poznania budować chlewni, czy asfaltowni, tak jak w sąsiednich gminach. Tam mieszkańcy na wieść o nadchodzącym smrodzie się burzą... ale zaraz przyszywa się im łatkę mieszczuchów, którzy wyemigrowali na wieś i im swojskie zapachy przeszkadzają. W ten sposób na przykład mieszkańcy podpoznańskiej gminy Dopiewo dorobili się asfaltowni, która miała się już dawno zamknąć... ale jakoś nie chce. I co tam tysiąc mieszkańców mówiących: nie. Podatki, kasa... to się liczy.

W Poznaniu mamy sytuację patową na Naramowicach. Gdy lata temu tamtejsze hektary po dawnym gospodarstwie kupował deweloper, wiadomo było, że nie po to, aby urządzić tam rezerwat upraw pomidorów. Budował. Budował. Budował. Aż nagle powstało zadziwiające zdumienie, że tysiące świeżo wprowadzonych mieszkańców stoją w korkach, bo infrastruktura nie tylko nie wyprzedziła rzeczywistości, ale nawet za nią nie poszła.

Nie wiem, czy mój zarzut nie będzie chybiony, czy miasto w ogóle mogło, zanim te osiedla zaczęły powstawać, zrobić coś, aby wielki wygrany tej inwestycji poniósł choćby śladowe koszty tego, co teraz buduje miasto...

Faktem jest jednak, że deweloper w takim miejscu wygrywa na loterii. Wokół pola, kto mu się postawi? Dziki zaprotestują? Teraz sytuacja się zmienia: wprowadzili się mieszkańcy. Coraz więcej mieszkańców. I ci mieszkańcy coraz bardziej są zainteresowani tym, jak będzie wyglądała przestrzeń wokół nich. Pytanie: czy nie można było tego przewidzieć już lata wcześniej? Czy już lata wcześniej można było coś z tym zrobić?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski