Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Wojciecha Wybranowskiego: Wschodnia miłość Leszka M.

Wojciech Wybranowski, redaktor naczelny "Głosu Wielkopolskiego"
15.04.2019 poznan lg konferencja koalicja obywatelska europejska ewa kopacz leszek miller poznan. glos wielkopolski. fot. lukasz gdak/polska press
15.04.2019 poznan lg konferencja koalicja obywatelska europejska ewa kopacz leszek miller poznan. glos wielkopolski. fot. lukasz gdak/polska press Lukasz Gdak
Rosyjskie – można by odnieść takie wrażenie - wpływy wśród polityków krajów dawnego tzw. bloku wschodniego dziś grających role „europejskich - socjaldemokratów” od czasu do czasu głośno dają o sobie znać. Efekt toksycznych związków popartych niekiedy lichwiarskimi pożyczkami na polityczne cele.

Jest, a przynajmniej powinna być – jedna rzecz najważniejsza dla polityków, niezależnie od ich sympatii politycznych – sprawa. To bezpieczeństwo Polek i Polaków gwarantowane też nienaruszalnością naszych granic.

Bezpieczeństwo Polaków było kwestią, która- w trudnych momentach łączyła wszystkie siły polityczne od prawa do lewa – i było tak zarówno w II RP jak i tej, równie podzielonej, III Rzeczypospolitej. Jeszcze kilka lat wstecz – w najważniejszych dla Polski sprawach – główni aktorzy polskiej sceny politycznej chowali waśnie i animozje do kieszeni, odkładali je na później i starali się mówić mniej więcej wspólnym głosem.

Ostatnie wydarzenia, jakie miały miejsce na naszej wschodniej granicy pokazały jednak, że ta zasada nie tyle przestała funkcjonować, co – że kryzysowe momenty mogą znów obudzić stare demony miłości do Moskwy.

I tak oto, w miniony weekend – Leszek Miller, wybrany z Poznania na eurodeputowanego ogłosił, iż:„Niestety konflikt na granicy wygra Kaczyński z Morawieckim”.

W granicznym konflikcie biorą udział dwie strony. Polska i UE vs cichy sojusz Białorusi z Rosją, sygnowany przez Łukaszenkę i Putina.

Więc skoro – jak twierdzi Leszek Miller - „niestety” -przegrają przedstawiciele Polski to zasadne jest pytanie- czyje zwycięstwo ucieszyłoby pana Millera? Dalej - czy - biorąc pod uwagę wieloletnią zależność politycznej kariery tego byłego sekretarza KW PZPR od Moskwy (wyrażone także moskiewską pożyczką) - w tej sprawie nie liczył po cichu na polityczno-narracyjny sukces Łukaszenki (a więc i Putina)?

Wreszcie - czy zaangażowanie w walkę polsko-polską nie jest dla niego tak ważne, że gotów jest poświęcić interes Polski w imię upokorzenia nielubianej przez siebie władzy i sukcesu jego (nie tak dawnych) politycznych przyjaciół zza wschodniej granicy?

A to dla polityka powinno być mocno dyskredytujące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski