Ferie 2015: O czym powinniśmy pamiętać, jeśli wybieramy się na narty?

Wyjeżdżam na ferie z dwójką dzieci, z których młodsze ma tylko cztery lata. Czy nie jest za wcześnie by to młodsze uczyło się jeździć na nartach?
– Najlepiej, gdy dziecko rozpoczyna naukę jazdy na nartach w wieku pięciu lat. Jeśli jednak widzimy, że czterolatek jest już do tego przygotowany fizycznie i psychicznie, to nic nie stoi na przeszkodzie by naukę rozpocząć. Pierwsze kroki powinny być jednak stawiane pod okiem instruktora, bo na pewno potrzebna będzie fachowa asekuracja, a poza tym nauka z osobą obcą jest bardziej efektywna.

Bez względu na przepisy, rekomenduję jazdę w kasku zarówno dzieciom, jak i dorosłym

Nasz 6-letni synek chce od tego roku uczyć się jazdy na nartach. Czy powinniśmy kupić mu nowy sprzęt i jaki?
– Na początek sugerowałbym, by dziecko uczyło się na sprzęcie wypożyczonym, bo nie wiemy, czy taka aktywność fizyczna mu się spodoba. Gdyby syn jeździł na nartach od zeszłego roku, to wówczas sześciolatkowi warto już kupić własny sprzęt.

Na narty jeździmy rzadko, tylko podczas zimowych ferii. Od tego roku chce się uczyć jazdy również moja żona. Czy może kupić sobie sprzęt używany, czy lepiej zapożyczyć się na nowy?
– Sprzęt wcale nie musi być nowy, trzeba jednak zwrócić uwagę na stan techniczny tego z drugiej ręki. Najważniejsza jest szerokość krawędzi – jeśli są one zbyt wąskie, może to świadczyć o tym, że były wielokrotnie ostrzone, a wobec tego dużo eksploatowane. Ważne są także ślizgi, czyli spody nart, sprawdźmy więc zawsze, czy nie ma w nich ubytków.

Od tego roku postanowiłyśmy z córką zacząć jeździć na nartach. W jaki sposób powinnyśmy dobrać nowy sprzęt?
– Przy doborze nart, jeśli nie mamy jeszcze żadnych umiejętności, najistotniejsze są nasza waga i wzrost. Szukajmy nart o długości zbliżonej do naszego wzrostu, ale nie dłuższych i nie krótszych, niż takie, które sięgają nam do brody. Na rynku dostępne są też narty wyprodukowane specjalnie dla kobiet. Kijki będą miały odpowiednią wysokość, gdy podczas ich trzymania nasze przedramię i ramię utworzą kąt prosty.

Jadę z 16-letnim synem na narty do Włoch. Czy to prawda, że musi on mieć tam kask, bo inaczej zapłacimy mandat?
– Nie, we Włoszech obowiązkowo w kasku muszą jeździć dzieci do 14 roku życia. Gdyby pan jechał w polskie góry, syn kask musiałby mieć. Bez względu jednak na przepisy, rekomenduję jazdę w kasku zarówno dzieciom, jak i dorosłym.

Wiem, że w Austrii dzieci do 15 roku życia muszą jeździć w kasku, a właśnie tam wybieramy się całą rodziną na ferie. Czym kierować się przy wybieraniu kasku?
– Kask nie może być zbyt ciasny, ani też zbyt obszerny. Powinien trzymać się na głowie nawet bez zapięcia paska. Przymierzać go radzę na kominiarkę z cienkiego materiału i potrzymać na głowie przez jakiś czas, by sprawdzić, czy nas nie uciska. Najlepiej, gdy kask ma również system wentylacji, bo zwiększy to komfort jazdy w cieplejsze dni.

6-letnia córka upiera się, by zacząć jeździć na desce snowbordowej. Czy nie powinna najpierw nauczyć się jazdy na nartach?
– Przejście z nart na snowbord jest zdecydowanie łatwiejsze, więc większość snowbordzistów wybiera taką drogę. Jeśli córka bardzo chce, może zacząć od snowbordu, ale oczywiście musi mieć kask, ochraniacze i rękawice. Jeżeli jej się nie spodoba, to najwyżej na miejscu wypożyczycie państwo narty.

Pierwszy raz byliśmy na nartach w zeszłym roku. Czy przed tegorocznym wyjazdem powinniśmy oddać sprzęt do serwisu?
– Najlepiej oddać sprzęt do serwisowania po zakończonym sezonie narciarskim. Jeśli jednak nie zrobiliście tego pastwo w zeszłym roku, teraz trzeba to zrobić bezwzględnie. Krawędzie nart na pewno wymagają ostrzenia. Konieczne jest też nasmarowanie odpowiednią parafiną ślizgów. Wytrawny narciarz może serwisować swój sprzęt sam, ale wiąże się to z niemałymi kosztami na zakup odpowiednich narzędzi.