Wszystkie bilety na koncerty w Auli UAM były dawno wyprzedane, a wejściówki udało się zdobyć tylko nielicznym. Organizatorom fundacji "Nuova" udało się zaprosić czołówkę tego gatunku. Poniedziałek należał do uważanego za wokalistę fado nr 1 Camane. Była to muzyka niezwykle nastrojowa. Początkowo pełna nostalgii, ale z czasem coraz bardziej pogodna.
Wtorek był spotkaniem ze znaną już w Poznaniu formacją "Madredeus", dla której fado stanowiło zawsze inspirację do poszukiwań. Po reaktywowaniu nawiązała ona współpracę z zespołem "A Banda Cosmica" . Niestety rozbudowane instrumentarium, szczególnie elektroniczne skutecznie zagłuszało dwie wokalistki. Było po prostu za głośno.
Ostatni dzień festiwalu był spotkaniem z młodszym bratem Camane Pedro Moutinho. Zaproponował on publiczności sporą dawkę muzyki niezwykle pogodnej utrzymanej w pastelowych tonacjach.
Niestety chociaż poziom artystyczny imprezy i frekwencja były wysokie, to pod względem organizacyjnym nie wszystko się udało. 17 osób, które kupiły na miesiąc przed festiwalem bilety przez internet poniedziałkowego wieczoru po wejściu na salę przekonało się, że miejsc tych po prostu nie ma, a tam gdzie powinny być ustawione były stanowiska ekipy telewizyjnej. Organizatorzy wyjaśnili, że spowodowała to zbyt późna decyzja TVP o rejestracji jedynego występu Camane w Polsce. Ostatecznie wszystkim miejsca znaleziono, ale niesmak pozostał.
Za rok Poznań Live Festival będzie poświęcony flamenco.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?