Filharmonia Poznańska - Francuskie klimaty na koniec sezonu

Gorącą owację zgotowali melomani francuskiemu pianiście Bertrandowi Chamayou oraz Orkiestrze Filharmonii Poznańskiej podczas piątkowego koncertu "Francuska Harharmonia". Był to ostatni koncert w mijającym 69. sezonie. A Bertrand Chamayou był pierwszym w historii Filharmonii Poznańskiej artystą-rezydentem. W programie wieczoru znalazły się Uwertura do operetki „Piękna Helena” Jacquesa Offenbacha, II Koncert fortepianowy Camille’a Saint Saensa oraz Symfonia d - moll Cesara Francka. Co ciekawe wspomniany Koncret fortepianowy jest utworem, o którym znakomity polski pianista Zygmunt Stojowski powiedział że zaczyna się jak Bach, a kończy jak Offenbach. Po koncercie dyrekcja Filharmonii podziękowała zarówno orkiestrze jak i tym, którzy wspierają tę instytucję.
Ostatni koncert nie oznacza jednak, że w Filharmonii Poznańskiej nastąpi trwająca kilka miesięcy cisza. Wręcz przeciwnie. Już w najbliższy piątek czeka nas koncert tegorocznych dyplomantów Akademii Muzycznej. Solistą będzie skrzypek Mateusz Gidaszewski z klasy prof. Bartosza i Michała Bryłów Za pulpitem dyrygenckim stanie Norbert Twórczyński z klasy profesora Jerzego Salwarowskiego. W programie m.in. prawykonanie utworu „Four Of Me For Off Me” Michała Janochy z klasy prof. Lidii Zielińskiej.
Znaczącym wydarzeniem , którym Filharmonia Poznańska uczci 60. rocznicę Poznańskiego Czerwca oraz 70. rocznicę śmierci Feliksa Nowowiejskiego będzie wykonanie 29 czerwca w Auli UAM oratorium „Quo Vadis’ Feliksa Nowowiejskiego. Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej, Chórem Opery i Filharmonii Podlaskiej oraz solistami Wiolettą Chodowicz – sopran, Robertem Gierlachem – baryton oraz Wojtkiem Gierlachem – baryton zadyryguje Łukasz Borowicz. Dzień później dzieło to zostanie wykonane w Uniwersytecie Sztuk Pięknych w Berlinie.