Tak naprawdę przed seansem nie warto czytać żadnych recenzji nowego filmu hiszpańskiego mistrza. Jakakolwiek zdrada meandrów fabuły zburzy misternie ułożony scenariusz, odbierając przy okazji jakąkolwiek przyjemność z oglądania. Bo tym razem u Almodovara to koncept liczy się najbardziej.
CZYTAJ TEŻ:
KABARET TEY 40 LAT TEMU WYSTĄPIŁ PIERWSZY RAZ
Kamera wchodzi w życie doktora Roberta bez ceregieli. Facet jest ewidentnie bogaty, mieszka w wielkim domu poza miastem razem ze służącą i tajemniczą kobietą w dziwnym kostiumie, którą trzyma w zamkniętym pokoju. Stop - i tyle widz powinien wiedzieć, zanim wybierze się do kina.
Oczywiście poza akcją Almodovara jak zawsze interesują uczucia. Chirurg Robert to współczesny Pigmalion, zakochany w własnym, ludzkim tworze. Badania przeprowadza, by pomóc poszkodowanym ludziom, którzy - tak, jak jego nieżyjąca żona - potwornie ucierpieli na skutek oparzeń. Ale Robertem kieruje zemsta, wymieszana z pożądaniem. Skóra jest tylko pretekstem do stworzenia czegoś, co znajduje się pod nią.
Zwroty akcji udały się Almodovarowi wyśmienicie, gorzej z narracją. Hiszpan ucieka się zbyt często do tanich, szokujących chwytów, kompletnie nic niewnoszących do fabuły. Zupełnie niepotrzebny jest w filmie wątek Tygrysa, gwałcącego uwięzioną dziewczynę. Almodovar chciał pokazać, że odbywająca stosunek dziewczyna nie potrafi czuć podniecenia, tyle, że później sytuacja powtarza się kilkakrotnie z Robertem. Nieco zmarnowano wątek diabolicznej, opiekującej się domem służącej, bardzo naiwnie Almodovar przedstawił odkrycie sekretu Roberta przez jego kolegę po fachu. Niepotrzebne sekwencje i nadmiar erotyki mocno spłaszczają wymowę niezłego wszak filmu.
W skórze autora dreszczowca Pedro Almodovar nie czuje się jeszcze zbyt pewnie. A najpiękniejsze momenty filmu to te, w których reżyser zdejmuje ją i pokazuje prawdziwe łzy. Bo przecież każda zemsta jest podszyta okrutnym bólem.
"Skóra, w której żyję"
reż. Pedro Almodovar,
wyst. Antonio Banderas, Elena Anaya
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?