Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał akcji "Niebiesko-biały" Mikołaj

K. Król, M. Lehmann
Zaskakujący przebieg miał finał akcji Stowarzyszenia Wiara Lecha "Niebiesko-biały Mikołaj". Wczoraj w restauracji Sioux City pojawili się nie tylko znakomici goście, jak prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Najśmielsze oczekiwania organizatorów przeszły jednak kwoty, jakie uzyskano podczas aukcji pamiątek Lecha.

- Nasza akcja objęła swoim zasięgiem teren całej Wielkopolski - mówi Krzysztof Markowicz, prezes stowarzyszenia. - Udało się nam dotrzeć do ponad 40 placówek: szpitali, domów dziecka, hospicjów, gdzie przebywa ponad 1600 pokrzywdzonych przez los dzieci. Dla każdego chcemy przygotować prezent. Będzie więc 1600 paczek z gadżetami Lecha Poznań. W ten sposób chcemy sprawić, aby uśmiech pojawił się na ich ustach i zarazem zaszczepić miłość do Kolejorza - dodaje Markowicz.

W akcję Wiary Lecha czynnie włączył się poznański klub oraz piłkarze, którzy w szatni przeprowadzili zbiórkę pieniędzy na szczytny cel. - Przyznam szczerze, że nie spodziewaliśmy się tak dużego odzewu - mówi Marcin Kawka jeden ze współorganizatorów akcji.

Największe zaskoczenie przyniosła jednak aukcja pamiątek. Zanim do niej doszło, organizatorzy finału zapewnili szereg atrakcji, nie tylko dla kibiców, ale również dla zawodników. Bartosz Bosacki, Jakub Wilk, Krzysztof Kotorowski oraz trener Jacek Zieliński zostali przeegzaminowani z wiedzy na temat Kolejorza. Kolejni zawodnicy również nie mieli łatwego zadania; Ivan Djurdević, Sławomir Peszko i Tomasz Bandrowski odpowiadali na pytania fanów Kolejorza.

Kulminacyjny punkt miał jednak dopiero nadejść. Kto by się spodziewał, że za krawat z podpisami zdobywców Pucharu Polski z 2004 roku analityk Lecha Hubert Małowiejski zapłaci aż 3500 złotych? Licytacja była pasjonująca. Zacięta walka trwała między dyrektorem marketingu Michałem Lipczyńskim a prezesem WKP Lech Radosławem Majchrzakiem, ale ostatnie słowo należało do nowego członka sztabu szkoleniowego reprezentacji.

Aż 3000 złotych za koszulkę Bartosza Bosackiego z mistrzostw świata dał prezes Lecha Andrzej Kadziński. Również w tym wypadku walka była zacięta. - Ta akcja jest jak mecz i mamy gwarancję, że zakończy się świetnym wynikiem - podkreślał prowadzący licytację Wojciech Bernard.

Za 1500 złotych prezydent Ryszard Grobelny zapewnił sobie przejażdżkę z Bartoszem Bosackim po Torze Poznań. Pojedzie 500-konnym porsche... - Stawiamy sobie poprzeczkę bardzo wysoko i tego typu akcje na pewno będą powtarzane, tym bardziej że w sumie aukcja przyniosła aż 11,3 tysiąca złotych. Bylibyśmy zadowoleni nawet z kwoty trzykrotnie mniejszej. Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom i obiecujemy, że nie spoczniemy na laurach - dodał Krzysztof Markowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski