Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał na żużlu: Kto będzie mistrzem Polski?

Tomasz Sikorski
Jan Krzystyniak
Jan Krzystyniak Grzegorz Dembiński
Dziś pierwszy z dwóch pojedynków finałowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Zapytaliśmy zawodników i specjalistów zajmujących się żużlem, kto - ich zdaniem - zostanie mistrzem Polski.

Jan Krzystyniak (były znakomity zawodnik Falubazu i Unii)
Wiosną już powiedziałem, że mistrzem będzie Unia i zdanie podtrzymuję. Ekipy z Torunia, Zielonej Góry i Gorzowa miały ogromne aspiracje, ale moim zdaniem nie wytrzymały presji.

Unia nie miała natomiast nic do stracenia. W Lesznie nie mówiono nawet zbyt wiele o obronie tytułu. Nie było żadnego ciśnienia na wynik. Komu będę kibicował?

Jestem w tej dobrej sytuacji, że ktokolwiek wygra, będę zadowolony. Z Falubazem 30 lat temu wywalczyłem pierwsze w historii tego klubu mistrzostwo Polski. W Unii też świętowałem sukcesy, prowadziłem ten zespół, no i mieszkam tuż obok stadionu. Jak są treningi, to czuję szlakę...

Arkadiusz Rusiecki (prezes pierwszoligowego Startu Gniezno)
Mam rozdarte serce, bo z jednej strony jestem kibicem i przyjacielem Rafała Dobruckiego i chciałbym, aby jego ostatni sezon w karierze miał szczęśliwy koniec.

Z drugiej strony sercem jest za klubem z Wielkopolski. Patrząc zresztą na to, co w ostatnich miesiącach przeszła Unia, jakie miała problemy, to już sam fakt, że ten zespół awansował do finału, jest czymś wręcz niewiarygodnym. Gdyby jeszcze wywalczyli złoto, to byłoby to nie mistrzostwo Polski, ale mistrzostwo świata.

Paweł Ruszkiewicz (komentator telewizyjny, promotor ice speedwaya)
Już od pewnego czasu twierdziłem, że tytuł zdobędzie Unia, choć wielu pukało się w czoło, słysząc moje słowa. Teraz tylko to potwierdzam.

Unia złapała wiatr w żagle, jedzie już w optymalnym składzie, a do tego Janusz Kołodziej w najlepszym z możliwych momentów odzyskał wysoką formę. Jestem też niemal pewien, że w finale słabiej wypadnie Greg Hancock. Dzień wcześniej zostanie mistrzem świata, więc trudno będzie mu utrzymać koncentrację.

Robert Miśkowiak (żużlowiec pierwszoligowej Lechmy Poznań)
Nie mam zdecydowanego faworyta tego dwumeczu. Więcej atutów obecnie wydaje się mieć Falubaz, dysponujący chyba nieco bardziej wyrównanym składem.

Unia nie raz już jednak udowodniła, że nawet jeżdżąc w osłabieniu, potrafi dokonywać niesamowitych rzeczy. Zwłaszcza na własnym torze. Jedno jest pewne: kibice zobaczą dwa znakomite i emocjonujące mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski