Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy śmieciowe mogą zbankrutować

Bogna Kisiel
archiwum/Grzegorz Dembiński
Kilkaset firm prywatnych – w większości małych i średnich – zajmujących się odbieraniem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych może być zlikwidowanych. Powód? Projekty zmian dwóch ustaw o zamówieniach publicznych i tzw. śmieciowej. Nad pierwszą pracuje rząd, propozycje zmian drugiej przygotowała grupa posłów PSL.

– Chodzi o wprowadzenie do systemu zamówień typu in-house – tłumaczy Karolina Kryś, właścicielka poznańskiej firmy Eko-Tom. – Samorządy nie będą musiały ogłaszać przetargów na świadczenie usług. Będą mogły je zlecać z wolnej ręki gminnym spółkom. Takie, jak nasza firma, zaczną chylić się ku upadkowi, a małe tego nie przetrwają.

Polska Izba Gospodarki Odpadami wystosowała do wicepremiera Mateusza Morawieckiego pismo w tej sprawie. Dołączono do niego petycję, pod którą podpisało się ponad 6 tysięcy pracowników małych i średnich firm. Wsparła ich m.in. Solidarność, Krajowa Izba Gospodarcza, LEWIATAN. O pomoc do wicepremiera zwrócił się też Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami. Jego przewodnicząca Irena Litkowiec-Senderska nie ma wątpliwości, że samorządu, jeśli będą mogły, to skorzystają z trybu in-house. A to wyeliminuje konkurencję z rynku i może przełożyć się na obniżenie jakości świadczonych usług i podniesienie ich kosztów.

W liście skierowanym do wicepremiera M. Morawieckiego ZPGO napisał między innymi: „Premiowanie spółek samorządowych jest w istocie rekomunalizacją rynku gospodarowania odpadami kosztem polskich firm prywatnych co doprowadzi do ich oczywistego osłabienia kapitałowego, a najczęściej po prostu bankructwa”.

Zobacz komentarz: Zarzynanie konkurencji

– Już w 2013 r. ustawa śmieciowa mocno przetrzebiła rynek. Wiele małych firm upadło. W Poznaniu zostało ich około 8-10 – przypomina K. Kryś. I twierdzi: – Ustawa bije też w duże koncerny, mające duży udział w rynku usług komunalnych. Na razie nie wiadomo, jak one się zachowają.

Andrzej Springer, związany przez wiele lat z gospodarką odpadami, mówi, że scenariuszy jest wiele. Na przykład władze Środy Wlkp. mogą zlecić bez przetargu swojej spółce Usługi Komunalne wywóz śmieci.

– Z kolei taka spółka, posiadając stałe zlecenie, może wystartować w przetargu na obsługę sąsiedniej gminy i zaoferować niską cenę co wykończy konkurencję – przedstawia jeden z wariantów A. Springer.

I dodaje: – Zdaniem śmieciarzy, problem dotyczy nie tylko ich branży. Wystarczy np. że gmina będzie miała swoją spółkę zajmującą się budową chodników oraz dróg i już nie musi ogłaszać przetargów. Co więcej w ten sposób samorządy mogą powoływać swoje spółki do oczyszczania miast, wywożenia odpadów, utrzymania zieleni itd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski