Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fogo Luboń wiosną będzie grać na stadionie lokalnego rywala - Stelli

Radosław Patroniak
Fogo Luboń to beniaminek III ligi, ale drużyna frycowe zapłaciła już w pierwszej fazie rundy jesiennej i wiosną chce się piąć w górę tabeli
Fogo Luboń to beniaminek III ligi, ale drużyna frycowe zapłaciła już w pierwszej fazie rundy jesiennej i wiosną chce się piąć w górę tabeli Fot. Grzegorz Dembiński
Trzecioligowy klub piłkarski Fogo Luboń zmienił ostatnio nazwę i prezesa. Działacze zrobili wyłom w 70-letniej historii i odeszli od nazwy Luboński, a na szefa drużyny z ulicy Rzecznej powołali dotychczasowego kierownika, 37-letniego Tomasza Rybaka.

To najmłodszy prezes od początku istnienia klubu. W Luboniu jest już jednak znaną postacią, tym bardziej, że sprawami piłkarskimi zajmował się również w zespole lokalnego rywala, czyli w Stelli. I właśnie na boisku przy ul. Szkolnej przez pół roku rozgrywać będzie swoje mecze drużyna Marcina Drajera.

- Najpóźniej za kilka dni rozpocznie się remont murawy na obiekcie przy ul. Rzecznej. Zostanie wysiana trawa i zostanie założone nawodnienie. Będzie też wypoziomowany grunt, czyli wreszcie doczekamy się boiska z prawdziwego zdarzenia. Jednocześnie liczymy na życzliwe przyjęcie w centrum Lubonia i wzrost frekwencji na ligowych meczach. Rozważamy nawet bezpłatne wejściówki - przyznał Rybak.

Zmianę nazwy klubu wytłumaczył on potrzebami medialnymi.
- Szanujemy historię, ale szanujemy również zaangażowanie głównego sponsora. Poprzednie media często pomijały drugi człon, więc postanowiliśmy doprowadzić do skrócenia i uproszczenia nazwy. Mamy nadzieję, że zostanie to przyjęte ze zrozumieniem wśród kibiców. Klimat wokół drużyny się poprawia, o czym świadczą nowi sponsorzy i zwiększenie zaangażowania finansowego przez firmy już z nami współpracujące. Myślę, że ludzie biznesu dostrzegają, iż zmieniamy klub na lepsze. Moim pierwszym zadaniem było uporządkowanie szkolenia młodzieży - przyznał nowy prezes Fogo.

Zmieniła się również drużyna, ale trudno mówić o rewolucji personalnej. - Najpoważniejsza strata to odejście Dawida Radomskiego do Chojniczanki, a najwartościowszy transfer to pozyskanie doświadczonego Arkadiusza Miklosika. Wiosną chcemy grać o jak najwyższe miejsca, ale jestem realistą i zakładam, że sukcesem byłby awans z dziewiątego na piąte miejsce na koniec sezonu - zakończył Rybak.

Podopieczni Marcina Drajera w sobotę o godz. 12 na boisku Stelli zagrają ostatni sparing z Huraganem Pobiedziska. 16 marca o godz. 14 na własnym boisku zmierzą się w ramach PP z GKS Dopiewo, a 30 marca o godz. 12 rozegrają pierwsze ligowe spotkanie u siebie. Ich przeciwnikiem będzie Ostrovia.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski