Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fogo Unia Leszno - Stal Gorzów 46:44. Tylko dwa punkty zaliczki Unii

Tomasz Sikorski
Żużlowcy Fogo Unii dopiero w końcowej fazie meczu znaleźli sposób na rywali z Gorzowa
Żużlowcy Fogo Unii dopiero w końcowej fazie meczu znaleźli sposób na rywali z Gorzowa Waldemar Wylegalski
Blisko 20 tysięcy kibiców oglądało w Lesznie pierwszy mecz finałowy DMP. Byki pokonały w nim Stal 46:44. Rewanż za tydzień w Gorzowie

Tłumy kibiców na stadionie Smoczyka i stawka meczu początkowo mocno sparaliżowała żużlowców Fogo Unii, choć przed meczem Adam Skórnicki zapewniał, że wcale tak nie będzie. - Dla nas praktycznie od początku rundy rewanżowej każdy mecz jest niczym finał. Dlatego jesteśmy w stu procentach przygotowani na twardą walkę - zapowiadał menedżer Byków, który w awizowanym składzie postanowił dokonać jednej zmiany i w miejsce Mikkela Michelsena postawił na Kennetha Bjerre.
Mimo że ten dopiero co wrócił na tor po kontuzji i dzień wcześniej zaliczył kiepski występ podczas Grand Prix Skandynawii.

I Bjerre w swoim pierwszym wyścigu zaprezentował się całkiem nieźle, przyjeżdżając na drugiej pozycji. W tym momencie Stal wyszła jednak na dwupunktowe prowadzenie, bo drugie zwycięstwo w meczu zanotował Bartosz Zmarzlik. Świetnie w finałową rywalizację wszedł również Krzysztof Ka-sprzak, który także dwukrotnie przyjechał na pierwszej pozycji. Trener Piotr Paluch znakomicie zresztą wykorzystywał przepis o zastępstwie zawodnika, raz za razem posyłając w miejsce kontuzjowanego Nielsa Kristia-na Iversena swoich niesamowicie szybkich liderów.

Kasprzak jechał też w 5. wyścigu. I to znowu jechał wspaniale, ale na początku trzeciego okrążenia zahaczył o koło prowadzącego Linusa Sundstroema i na pełnej prędkości uderzył w bandę. Wypadek wyglądał wręcz tragicznie i cały stadion praktycznie zamarł. Na szczęście, wicelider klasyfikacji generalnej Grand Prix wstał o własnych siłach i od razu mocno ...nakrzyczał na cały swój team. W parkingu gości od początku było zresztą gorąco, bo po 3. biegu pretensje do Kasprzaka miał Matej Zagar. Słoweniec nawet zaczął się przepychać z liderem Stali.

Kłopoty gorzowskich zawodników natychmiast zostały wykorzystane przez Byki, bo w powtórce 5. biegu para Fogo Unii pokonała osamotnionego Sund-stroema. Leszczynianie cały czas nie mogli jednak przełamać rywali.

- Wszystko przez to, że nie wygrywamy indywidualnie biegów - mówił przed kamerami nSport, Piotr Pawlicki. Problemów z wygrywaniem nie mieli za to zawodnicy Stali. W 8. biegu komplet punktów przywieźli Kasprzak z Sundstroemem i goście ponownie odzyskali inicjatywę. Za moment w ich ślady poszli Zmarzlik z Zagarem i wydawało się, że gospodarzom trudno będzie wygrać to spotkanie. - To nie jest problem z dopasowaniem do toru. Po prostu przegrywamy starty i później, na dystansie trudno nam dogonić rywali - ocenił Bjerre.

Przełom nastąpił dopiero w 11. biegu, kiedy to z rezerwy taktycznej pojechał Przemysław Pawlicki. W tym momencie jakby nowy duch wstąpił w żużlowców Fogo Unii. Byki wygrały trzy razy z rzędu po 5:1 i stadion w Lesznie eksplodował z radości, ponieważ przed biegami nominowanymi było 42:36 dla gospodarzy. Pierwszy z nich zakończył się pechowo, bo już na starcie spadł łańcuch Zengocie. Ostatni bieg też nie ułożył się po myśli gospodarzy, bo po raz kolejny rewelacyjnie pojechał Zmarzlik. Drugi był jednak starszy z braci Pawlickich i dzięki temu Fogo Unia wygrała mecz dwoma punktami.

Czy tak minimalną zaliczkę uda się jednak obronić w Gorzowie? - Nie załamujemy rąk. W końcu to my wygraliśmy pierwsze spotkanie finałowe i to my jesteśmy w tej chwili bliżej złota niż rywale. Do Gorzowa na pewno pojedziemy walczyć i spróbujemy obronić skromną przewagę. A dzisiejszy mecz? Trochę mieliśmy problemów, a w zespole gości świetnie za to jeździł Bartek Zmarzlik, który zdobył niemal tyle punktów, ile ma lat - ocenił wydarzenia na torze menedżer leszczyńskiego zespołu.

Fogo Unia Leszno - Stal Gorzów 46:44
Fogo Unia:
N. Pedersen 9 (2,3,1,3,d), Baliński 1+1 (1,0), Zengota 7+3 (1,2,1,3,d), Prz. Pawlicki 14+1 (2,3,2,3,2,2), Bjerre 7+1 (2,2,1,2), Pi. Pawlicki 6+3 (1,1,0,2,2), Musielak 2 (2,0,0).

Stal:
Kasprzak 10+1 (3,3,w,2,1,1), Sundstroem 5 (0,1,3,1), Zagar 6+1 (0,3,,0,0,1), Iversen zastępstwo zawodnika, Świderski 3+1 (1,1,0,1), Cyfer 2 (0,2,0), Zmarzlik 18 (3,3,0,3,3,3,3).

Wyścig po wyścigu
1. Kasprzak, Pedersen, Baliński, Sundstroem 3:3
2. Zmarzlik, Musielak, Pi. Pawlicki, Cyfer 3:3 (6:6)
3. Kasprzak, Prz. Pawlicki, Zengota, Zagar 3:3 (9:9)
4. Zmarzlik, Bjerre, Świderski, Musielak 2:4 (11:13)
5. Prz. Pawlicki, Zengota, Sundstroem, Kasprzak (w) 5:1 (16:14)
6. Zagar, Bjerre, Pi. Pawlicki, Zmarzlik 3:3 (19:17)
7. Pedersen, Cyfer, Świderski, Baliński 3:3 (22:20)
8. Sundstroem, Kasprzak, Bjerre, Musielak 1:5 (23:25)
9. Zmarzlik, Zagar, Pedersen, Pi. Pawlicki 1:5 (24:30)
10. Zmarzlik, Prz. Pawlicki, Zengota, Świderski 3:3 (27:33)
11. Prz. Pawlicki, Bjerre, Sundstroem, Zagar 5:1 (32:34)
12. Zengota, Pi. Pawlicki, Kasprzak, Cyfer 5:1 (37:35)
13. Pedersen, Prz. Pawlicki, Świderski, Zagar 5:1 (42:36)
14. Zmarzlik, Pi. Pawlicki, Zagar, Zengota (d) 2:4 (44:40)
15. Zmarzlik, Prz. Pawlicki, Kasprzak, Pedersen (d) 2:4 (46:44)

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski