Formuła 1. Chcą wygrywać razem kolejne mistrzostwa, ale dzieli ich "chiński mur"

Nowo podpisana umowa o współpraca Red Bulla z Fordem, która została ogłoszona pod koniec ubiegłego tygodnia podczas prezentacji tegorocznego bolidu w Nowym Jorku, oznacza koniec współpracy zespołu F1 z Hondą.

Japoński producent będzie co prawda nadal dostarczał swoją jednostkę napędową zwycięskiemu zespołowi i jego oficjalnej filii AlphaTauri ale tylko do końca 2025 roku.

Później Red Bull Powertrains Ford przejmie pałeczkę na niwie rozwojowej, co pozostawi naturalnie Hondzie możliwość nowego startu w F1, zgodnie z nowymi regulacjami dotyczącymi silników i z nowym partnerem.

W międzyczasie wprowadzono już jednak hermetyczne środki między obydwoma partnerami, aby zapobiec wpadnięciu własności intelektualnej Hondy w niepowołane ręce.

- Mamy umowę i świetne relacje z Hondą do końca 2025 roku - powiedział Horner mediom po piątkowej prezentacji Red Bulla w Nowym Jorku - Nie ma "crossoveru" własności intelektualnej, wszystkie silniki Hondy są produkowane w Japonii, a wszystko po stronie RB Powertrains jest bardzo skoncentrowane na tym co ma się wydarzyć od 2026 roku. Istnieje więc wyraźna chińska ściana między tymi dwoma działaniami, ale oczywiście będziemy współpracować z Hondą w ciągu najbliższych kilku lat, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki.

- Honda dostarcza ten silnik, posiada wszystkie IP, więc nie widzimy wnętrza silnika ani niczego podobnego. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy wspólnie z Hondą, aby spróbować obronić tytuły i osiągnąć kolejne zwycięstwa w wyścigach i mistrzostwach - dodał szef stajni z austriackim kapitałem.

Red Bull wciąż buduje swoją jednostkę RBPT w kampusie Milton Keynes. Horner podkreślił korzyści dla jego zespołu wynikające z posiadania działów podwozia i silników "pod jednym dachem" w przyszłości - Wspaniałą rzeczą w perspektywie tego, co czeka nas od 2026 roku jest to, że mamy wszystko na miejscu, pod jednym dachem - powiedział Brytyjczyk - Mamy inżynierów podwozia siedzących obok inżynierów silników, więc integracja podwozia i silnika jest absolutna i nie można tego nie doceniać.