Franciszek Sterczewski zatrzymany za nieprzepisową jazdę. Koalicja Zmotoryzowanych domaga się odsunięcia posła z prac

Koalicja Zmotoryzowanych wystąpiła z pismem do marszałka sejmu w "z związku z zatrzymaniem przez policję pijanego posła Franciszka Sterczewskiego (Koalicja Obywatelska), który w momencie zatrzymania jechał zygzakiem, nieoświetlonym rowerem po ulicach Poznania oraz odmówił badania alkomatem, zasłaniając się immunitetem".

– Jako Koalicja Zmotoryzowanych, wnioskujemy o natychmiastowe odwołanie posła z: Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego oraz z Zespołu ds. Transportu Rowerowego - w pierwszym zespole pan poseł jest wiceprzewodniczącym, w drugim natomiast przewodniczącym!!!

– czytamy w piśmie Koalicji Zmotoryzowanych do marszałek sejmu.

W uzasadnieniu, przedstawiciele Koalicji Zmotoryzowanych wskazują, że "poseł, osoba publiczna nie powinien pełnić żadnych funkcji dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego, firmując swoim nazwiskiem kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

Dodają też: –  Swoim zachowaniem pokazał lekceważący stosunek do obowiązujących przepisów ruchu drogowego, narażając tym samym inne osoby na niebezpieczeństwo. Publikując w social mediach swoje przeprosiny i deklarację o wpłaceniu pięciu tysięcy złotych na rzecz fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych Amber oraz dobrowolne zrzeczenie się immunitetu przyznał się do jazdy pod wpływem alkoholu na rowerze. Wierzymy, że w bardzo krótkim czasie Wysoka Izba podejmie stanowcze działania wobec posła Franciszka Sterczewskiego, nie tylko pozbawiając go immunitetu, ale również pozbawi go możliwości zasiadania we wspomnianych powyżej komisjach.

Poseł Sterczewski w nocy z 27 na 28 czerwca został zatrzymany do kontroli przez policję na jednej z ulic Poznania. Poseł jechał na rowerze zygzakiem i bez obowiązkowych świateł. Policjanci mieli wyczuć zapach alkoholu od Sterczewskiego. Kiedy chcieli przebadać go alkomatem, odmówił, zasłaniając się immunitetem.

Następnego dnia poseł przeprosił za swoje zachowanie. Jak wskazał w jednym z oświadczeń, "w związku ze swoją nieprzepisową jazdą na rowerze", wysłał zgłoszenie do Komendy Policji w Poznaniu "z wnioskiem o wyjaśnienie sytuacji, dobrowolne uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności. Mój pełnomocnik ustala termin złożenia wyjaśnień".

Jak mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, takie pismo do tej pory nie dotarło do policjantów.

Już wcześniej przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zwróciła się do posła Franciszka Starczewskiego z oczekiwaniem rezygnacji z zasiadania w zespole. Poseł zadeklarował taką rezygnację.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]