Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frontiera, czyli duety bez granic

Marek Zaradniak
Halina Benedyk i Marco Antonelli znowu razem nagrywają
Halina Benedyk i Marco Antonelli znowu razem nagrywają Grzegorz Dembiński
Halina Benedyk i Marco Antonelli znów razem nagrywają, Tina Turner lubi śpiewać w duetach. Jaka tkwi w nich siła, że słuchacze tak dobrze je pamiętają? - zastanawia się Marek Zaradniak.

Czasami są to śpiewające małżeństwa, czasami przyjaciele czy tylko koledzy z pracy. Duety od lat goszczą na listach przebojów, a my chętnie słuchamy ich piosenek.

Powrót po neapolitańsku
W 1984 roku na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie, trzecie miejsce zajęła "Frontiera", wykonywana przez włosko-polski duet Marco Antonelli i Halina Benedyk. I chociaż Grand Prix festiwalu zdobyła piosenka "Blue box" w wykonaniu Krystyny Giżowskiej, cała Polska zapamiętała właśnie "Frontierę".

Minęło 26 lat i Marco Antonelli znów jest w Polsce. W studio w Lubrzy w duecie z Haliną nagrywa nie tylko na nowo "Frontierę", ale i wiele innych piosenek. Znajdą się one na płycie, która wyjdzie przed Bożym Narodzeniem. - Wszystkim wydaje się, że 26 lat to długo. Dla mnie nie było to wcale długo, bo sercem byłem niedaleko Halinki. Zawsze myślałem, że muszę tu wrócić. W końcu 6 czy 7 miesięcy temu zobaczyłem w internecie filmik ze śpiewającą Halinką. Pomyślałem, że to jakiś znak. Gdy przyjechałem do Polski poznaliśmy się od razu. Co więcej, okazało się, że nie tylko Halinka, ale wiele innych osób mnie pamięta - mówi Marco Antonelli.

- Później wszystko potoczyło się bardzo szybko. Marco przywiózł mi piosenki, które śpiewa, a w swoim repertuarze ma wiele rodzimych, neapolitańskich utworów. Są tak piękne, że kiedy zaczęłam ich słuchać pomyślałam - dlaczego nie pokazać tego polskiej publiczności? No i stało się - w studio w Lubrzy pracujemy właśnie nad naszą płytą. Alek Maliszewski czuwa nad warstwą muzyczną. Zapewnia poziom nagrań i muzyków, którzy nam towarzyszą. Cały projekt stanowi dla wszystkich ogromną mobilizację, bo musimy wpasować się w wolne terminy Marco. Dla mnie płyta po włosku, a dokładniej w dialekcie neapolitańskim to bardzo duże wyzwanie - wyznaje Halina.

- Halinka ma bardzo słodki głos. Opanowała dialekt neapolitański tak, że powoli wydaje mi się, że jest moją koleżanką z Neapolu. A naszego dialektu często nie rozumieją Włosi z innych regionów. To mieszanka arabskiego, hiszpańskiego, francuskiego i włoskiego - zauważa Marco Antonelli, a Halina dodaje: - Sama muzyka neapolitańska jest taka, że wydaje się, że słuchasz jej całym ciałem. W tym roku z Marco planujemy dwa koncerty: 18 października w Teatrze Polskim w Poznaniu i 6 grudnia w Auli UAM. Mój mąż, gdy usłyszał jak śpiewamy powiedział, że go wzruszyliśmy, a to chyba największy komplement od takiego mistrza jak Aleksander Maliszewski.

- O tym, że 26 lat temu przyjechałem do Polski zadecydował przypadek. Znajomy mojego ojca zaproponował mi udział w festiwalu w Sopocie. Dla mnie było to coś nadzwyczajnego, ponieważ do tamtej pory śpiewałem tylko we Włoszech. Myślałem, że będę śpiewał sam. Tymczasem spotkała mnie niespodzianka. Miałem wystąpić w duecie z młodziutką Polką. Tak poznałem Halinkę, która nawiasem mówiąc, wygląda dziś dokładnie tak jak wtedy. "Frontiery" musieliśmy nauczyć się w ciągu dwóch dni, a Halinka strasznie się bała śpiewać po włosku - wspomina Marco. - To był dla nas duży stres. Na widowni było przecież parę tysięcy osób. Tę piosenkę pokochała cała Polska. I znaleźliśmy się jakby w innym świecie - dodaje Halina Benedyk.

Zapytana dlaczego publiczność łatwiej zapamiętuje duety niż solistów mówi: - Między nami wykonawcami zachodzi na scenie pewna reakcja, a ludzie to czują. Kiedy śpiewam z Marco sama czuję się dużo lepiej. A i Marco dobrze się ze mną śpiewa.

Duet po polsku
W latach 60. sporą popularność zdobył duet Danuta Rinn i Bogdan Czyżewski. Ona zadebiutowała w 1963 roku w Krakowie. Rok później wyszła za Bogdana Czyżewskiego. Wylansowali takie przeboje jak "Biedroneczki są w kropeczki" czy "Na deptaku w Ciechocinku". W 1974 małżeństwo rozpadło się. Oboje postawili na kariery solowe. Danuta Rinn miała wkrótce wielki przebój "Gdzie ci mężczyźni". W stanie wojennym dawała koncerty w kościołach. Potem oglądaliśmy ją w serialach. Zmarła 19 grudnia 2006 roku. Bogdan Czyżewski postawił na... piosenkę wojskową. W 1983 roku zdobył "Złoty pierścień" festiwalu w Kołobrzegu za piosenkę "40 lat munduru". Nie dorównał żonie popularnością. Wycofał się z życia artystycznego w roku 1990.

W duecie zaczynała też Hanna Banaszak - w latach 70. śpiewała z Piotrem Żurowskim (także poznaniakiem). W 1974 zdobyli "Srebrnego Kameleona" na Wielkopolskich Rytmach Młodych w Jarocinie. Hanna Banaszak otrzymała wtedy również nagrodę dla najlepszej piosenkarki.

- Byliśmy z jednego osiedla. Poznaliśmy się na obozie harcerskim. Wziąłem gitarę, Hanka zaczęła śpiewać. Działaliśmy w latach 1973-1976. Najpierw w Młodzieżowym Domu Kultury na Łęgach Dębińskich, a po sukcesie w Jarocinie przygarnęło nas Studio Sztuki Estradowej Estrady Poznańskiej. Nagrywaliśmy w Katowicach z tamtejszą Orkiestrą Jerzego Miliana. Nasz duet jednak nie mógł trwać długo. Mi wystarczyło to, co robiłem. Poezja śpiewana. Hania natomiast była niezwykle zdolna i muzykalna. Chciała się rozwijać i poszła swoją drogą nawiązując współpracę z zespołem Sami Swoi. Utrzymujemy do dziś serdeczne kontakty, ale myślę, że nie wrócilibyśmy do wspólnego śpiewania - wyznaje Piotr Żurowski dodając, że w duecie występuje się raźniej i zawsze można na kogoś liczyć.

Okazjonalnie w duetach śpiewała też Anna Jantar. Z Bogusławem Mecem nagrała przebój "Pozwolił nam los", a ze Zbigniewem Hołdysem "Spocząć". Zaśpiewanie w duecie z Kayah pomogło w przebiciu się na szersze wody Krzysztofowi Kiljańskiemu. Nagrana przez nich piosenka "Prócz ciebie nic" stała się przebojem.
Na włoską nutę
Spośród duetów światowych trzy zdobyły szczególny rozgłos. To Romina Power i Al Bano, Ike and Tina Turner oraz Sonny Bono i Cher LaPierre.

Romina jest najstarszą córką pary hollywoodzkich aktorów Tyrone'a Powera i Lindy Christian. Mając 14 lat zagrała w pierwszym włoskim filmie. W 1967 roku na planie "Nel Sole" poznała Al Bano Carrisiego, który już wtedy był uznanym piosenkarzem. Ona wychowana była w luksusie. On pochodził z ubogiej rodziny. Nie przeszkodziło to temu, aby w 1970 wzięli ślub i mieli czworo dzieci. W 1975 roku ukazała się pierwsza płyta nagrana przez duet. W 1976 i w 1985 para brała udział w konkursie Eurowizji, przełomowe znaczenie miała nagrana w 1982 roku piosenka "Felicita". Dwa lata później sporą popularność zdobył przebój "Ci Sara", który przyniósł im zwycięstwo w San Remo. W 1991 roku para ponownie wystąpiła w San Remo. Tym razem z piosenką "Oggi Sposi". 15 lat temu ukazał się ich ostatni album "Emozionale".

W roku 1999 po kilku latach małżeńskich nieporozumień para rozwiodła się. Romina była prezenterką telewizyjnego programu "Per Tutta La Vitta". Wydała też kilka książek. Od 2000 roku regularnie prezentuje swe prace malarskie w ramach autorskich cykli "Powr Of Colour" czy "Power's Flowers". W 2005 roku wzięła udział we włoskiej edycji "Tańca z gwiazdami" i wyreżyserowała film "Upaya". O jej życiu prywatnym niewiele wiadomo.

Po rozstaniu z Rominą Al Bano postawił na działalność solową. W roku 2001 prowadził show telewizyjny "Una Voce nel Sole", a w roku 2003 został ambasadorem FAO - agendy Narodów Zjednoczonych do spraw wyżywienia i rolnictwa. W 2007 roku zajął II miejsce na festiwalu w San Remo.

Burzliwie na estradzie i w życiu
W latach 60. spory rozgłos zdobył duet Sonny Bono i Cher (Cherylin Sarkisian LaPierre). Ona jest pół-Ormianką, pół-Indianką. Jej matka była mało znaną aktorką, ale aż osiem razy wychodziła za mąż. Cher poznała swego ojca, gdy miała 11 lat. Gdy miała 16 lat, w 1962 roku opuściła dom rodzinny i zaczęła szukać szczęścia w Hollywood. Tam poznała o 12 lat starszego Sonny'ego Bono -byłego kelnera i kierowcę ciężarówki, kompozytora i producenta.

Dwa lata później wyszła za niego za mąż i razem wyruszyli na podbój Ameryki. Przełomowe znaczenie miało dla nich nagranie w połowie lat 60. minionego stulecia przeboju "I Got You Babe". Pierwsza płyta Sonny'ego i Cher rozeszła się w nakładzie ponad 4 milionów egzemplarzy. Następne również cieszyły się sporą popularnością, ale w małżeństwie się nie układało i w 1975 roku Sonny i Cher rozwiedli się. Cher pozostawała w związku z basistą grupy Kiss Gene Simmonsem, a gdy wyjechała do Las Vegas wyszła za lidera grupy Allman Brothers Band Gregga Allmana. Małżeństwo trwało 4 lata. Przez cały czas nagrywała płyty, będąc jednocześnie modelką. Miała własny show telewizyjny.

W 1983 Mike Nicolas zaproponował jej występ w filmie "Silkwood", w którym zagrała lesbijkę. Za rolę tę otrzymała nominację do Oscara. Statuetkę zdobyła za film "Wpływ księżyca". Pojawiały się też kolejne albumy. Już miała się żegnać z publicznością, ale pod koniec roku 2007 Cher podpisała kolejny kontrakt z Caeser's Palace w Las Vegas. W marcu 2008 odbył się pierwszy z 300 koncertów, za które zainkasuje łącznie 60 mln dolarów. Na początku minionego roku rozpoczęła pracę nad filmem "Burlesque", w którym występuje razem z Christine Aguillerą.

Po rozstaniu z Cher Sonny Bono związał się na 9 lat z Susie Coelho. Stał się też członkiem Kościoła scientologicznego. Próbował też sił w polityce, przez cztery lata był prezydentem Palm Springs. Zginął tragicznie 5 stycznia 1998 roku zjeżdżąjąc na nartach.

Tina lubi duety
Anna Mae Bullock, którą świat zna jako Tinę Turner, zaczynała w chórach kościelnych. Punktem zwrotnym w jej życiu stał się moment, gdy dostrzegł ją lider grupy Kings Of Rhythm Ike Turner. Razem wylansowali takie przeboje jak "I Idolize You" "It's Gonna Work Out Of Fine" czy "Poor Fool". Wśród muzyków, którzy im towarzyszyli był nawet krótko Jimi Hendrix.

Tryb życia Ike'a Turnera, jego uzależnienie od alkoholu i narkotyków, maltretowanie żony doprowadziły w 1978 roku do rozwodu. To nie tylko zniszczyło grupę, ale i zachwiało znakomicie rozwijającą się karierą Tiny. Przez 8 lat pozostawała w cieniu. Powróciła w 1984 roku. Stała się mega gwiazdą i symbolem seksu. Lata 1984-1992 stały się dla niej pasmem sukcesów. Nie odżegnywała się od duetów. Z Rodem Stewartem nagrała piosenkę "It Takes Two", z Davidem Bovie "Tonight". W 1993 roku powstał film Tina. Rok później Tina Turner wyruszyła na trasę. Nagrała piosenkę "GoldenEye" do filmu o Bondzie. I choć tournee w roku 2000, podczas którego wystąpiła również w Sopocie, miało być pożegnaniem, trzy lata później z Philem Collinsem nagrała piosenkę "Great Spirits". Dwa lata temu w programie "The Oprah Winfrey Show" Tina ogłosiła, że znów wybiera się w trasę i wydała kolejną płytę.

Ike Turner zmarł w wyniku przedawkowania narkotyków 12 grudnia 2007 r. w swym domu w San Marcos. W 2001 był nominowany do nagrody Grammy. Wtedy również opublikował swoją biografię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski