Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fryzjer z Poznania zakończył wyprawę kajakiem dla Matiego. Nadal jest wiele do zrobienia, w planach już nowe akcje. Zobacz zdjęcia z wyprawy

Igor Chudziński
Zdjęcia z wyprawy kajakiem do Dziwnowa
Zdjęcia z wyprawy kajakiem do Dziwnowa Adrian Kozak
22 lipca Adrian Kozak zakończył swoją wyprawę „Mati w stronę morza”, której celem było zebranie kwoty 70 tys. złotych. Pozwoli ona na zakup auta przystosowanego do przewozu Mateusza, który cierpi na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe. Organizator akcji chciałby, aby chłopak mógł pojechać ze swoją mamą tymże samochodem na turnus rehabilitacyjny nad morze. Obecnie udało się zebrać niemal 22 tysiące złotych. Adrian Kozak nie składa jednak broni i w najbliższym czasie zaplanował nowe wydarzenia.

O celu wyprawy Adriana Kozaka pisaliśmy w lipcu: Fryzjer płynie kajakiem z Poznania do Dziwnowa. Zbiera pieniądze dla chorego Mateusza z Suchego Lasu

Przebieg wyprawy:

- Adrian Kozak wyruszył 13 lipca o godz. 8.00 spod mostu Królowej Jadwigi w Poznaniu „w stronę morza”. Pogoda tego dnia nie dopisała, było pochmurno i padał deszcz. To nie przeszkodziło mu w pokonaniu tego dnia trasy 86 km, co jak się później okazało było jednym z najdłuższych etapów tej wyprawy. Po wizytach w marinach (Murowana Goślina, Oborniki) oraz na przystani w miejscowości Zielonagóra dopłynął do Chojna i tam rozbił obóz na pierwszy nocleg.

- 14 lipca od rana, pogoda się poprawiła, poznański fryzjer wypłynął z zamiarem dotarcia co najmniej do Skwierzyny - udało się, zacumował w Murzynowie (za Skwierzyną) ok. 75 km od Chojna.

- 15 lipca w trzecim dniu byłe już w Kostrzynie nad Odrą (83 km) i tam „pożegnał się” z rodzimą Wartą.

- Nazajutrz, 16 lipca przed nim pojawiła się Odra, większa i dużo bardziej kapryśna i wymagająca rzeka, jeden z najbardziej uczęszczanych szlaków żeglugi śródlądowej w Polsce. Pogoda niestety też przestała być łaskawa. Jak opisuje Adrian Kozak: Wiał silny wiatr, wywołując niemałe fale, z którymi musiałem się zmagać, a ruch na rzece wymuszał wzmożoną ostrożność. Udało mi się dopłynąć do miejsca pomiędzy Zatoniem Dolnym a Krajnikiem Dolnym, gdzie zakończyłem kolejny dzień wyprawy.

- 17 lipca, w piątym dniu na szlaku plan był jeden – Szczecin. - Dotarłem, chociaż Odra „walczyła” ze mną i sprawiła wiele trudności. Mój maleńki kajak odcinek 30 km normalnie pokonywał w 3 godziny, ale na Odrze potrzebowałem na przepłynięcie takiego dystansu ponad 5 godzin - podsumowuje kajakarz.

- Szósty dzień, 18 lipca był zdecydowanie najtrudniejszym. Przeprawa przez Zalew Szczeciński była bardzo skomplikowana. Adrian Kozak musiał dobrze orientować się w punktach nawigacyjnych i być przygotowanym na przeciwstawienie się naprawdę dużym falom. Po 7 godzinach nieprzerwanego siedzenia w kajaku osiągnął cel, był w Wolinie, a tam korzystając z wielkiej uprzejmości Pani Gabrieli, rozbił obóz i odpoczął na jej prywatnej posesji.

- 19 lipca fryzjer postanowił, by po tym dłuższym niż zazwyczaj wytchnieniu już zakończyć podróż. Startował z Wolina około godz. 12.00 i dopłynął rzeką Dźwiną do Dziwnowa – cel sportowy został osiągnięty.

Po osiągnięciu celu Adrian Kozak postanowił kontynuować wyprawę - środków na auto dla Matiego było zdecydowanie za mało a idea, która mi przyświecała – pomoc Mateuszowi - sprawiła, że postanowiłem spróbować swych sił również na morzu. Przedłużyłem czas akcji, by przede wszystkim powiększyć liczbę przepłyniętych kilometrów, a tym samym zwiększyć konto wpłat na szczytny cel wsparcia dla Matiego. Za każdy przepłynięty km wpłacałem 1 zł dla niego.

Dotarłem, płynąc morzem wzdłuż linii wybrzeża Bałtyku do Mrzeżyna w dniu 20 lipca i tam na 496 kilometrze zakończyłem spływ – opisuje.

Zobacz też: Poza Bramką: Poznańscy studenci zbierają pieniądze na boisko dla uchodźców w Katanii

Co dalej?

Dzięki życzliwości władz Gminy Suchy Las, której bohater zbiórki Mateusz i jego mama pani Beata są jej mieszkańcami i zaangażowaniu Pana Grzegorza Wojtery, wójta tej gminy, a także Pani Matyldy Strebejko-Komarowskiej – zastępcy dyrektora Domu Kultury i Biblioteki Publicznej Gminy Suchy Las, Adrian Kozak organizuje piknik na pożegnanie lata i wakacji „kajakiem po auto dla MATIEGO”, który odbędzie się 1 września od 12.00 do 16.00 w Suchym Lesie na terenie rejestracyjnym "PUMPTRACK" przy ul. Bogusławskiego.

Jak informuje organizator: - Częstować będziemy tam przeróżnymi przysmakami w zamian za datki na auto dla Matiego, wręczymy zasłużonym dla wyprawy pamiątki, będą pokazy taneczne, warsztaty plastyczne i bębniarskie wiele innych atrakcji artystycznych i sportowych. Całkowity dochód uzyskany na pikniku zasili konto akcji.

Piknik zostanie również poprzedzony dwoma spływami dla kajakarzy.

Oto plan spływów:

- W sobotę, 31 sierpnia, o godzinie 8.00 kajakarze wypłyną z Poznania spod Mostu Rocha do Mściszewa - Przystań Binduga, z przystankiem w Akwen Marina w Czerwonaku. Długość trasy około 20 km. Uczestnikom zapewniony będzie: sprzęt (kajak, wiosło, kamizelka), asekuracja ratownika wodnego,ognisko, kiełbaski serwowane przez restaurację Zielony Zakątek z Lusowa. Będą też soki świeżo wyciskane i kanapki z restauracji „Pomidory i kolory” z Poznania. Organizatorzy zapewniają transport autokarem z Mściszewa do Suchego Lasu.

- W niedzielę, 1 września, o godzinie 9.00 też spod Mostu Rocha w Poznaniu kajakarze wypłyną tym razem rodzinnie (można zabrać starsze dzieci) do Czerwonaka (Akwen Marina). Długość trasy około 12 km. Również zapewniony będzie sprzęt, asekuracja ratownika wodnego, napoje, soki świeżo wyciskane i kanapki z restauracji „Pomidory i kolory” oraz transport do Suchego Lasu na piknik rodzinny na pożegnanie wakacji i lata „Kajakiem po auto dla Matiego”.

Zobacz też: 21 ciekawych miejsc w Wielkopolsce idealnych na wycieczkę

Jak informują organizatorzy: - Chętni zobowiązani są do wcześniejszego zgłoszenia i kontaktu przez formularz kontaktowy na blogu www.matiwstronemorza.pl. E-mailem zwrotnym otrzymają kod, którym podpiszą się jako darczyńcy, dokonując wpłaty min. 50zł za osobę na konto akcji. Na starcie spływu należy mieć przy sobie potwierdzenie przelewu.

Liczba miejsc ze względu na zasoby sprzętu jest ograniczona do 40 osób. Decyduje kolejność zgłoszeń.

To nie koniec

Trzeci spływ, dla nieco bardziej wytrwałych miłośników kajakarstwa, (trasa 244 km) rozpocznie się w piątek 6 września - zbiórka o godzinie 7.30 pod Mostem Królowej Jadwigi w Poznaniu. Trzydniowa trasa spływu prowadzić będzie przez Sieraków, Skwierzynę do Kostrzyna nad Odrą. Sprzęt biwakowy oraz kajaki uczestnicy zapewniają we własnym zakresie. Organizatorzy zapewniają transport sprzętu biwakowego, rozbicie obozowiska i przygotowanie ogniska oraz przewóz osób i sprzętu na trasie Kostrzyn nad Odrą do Poznania.

Każdy z uczestników rozpoczęciem spływu wpłaci 1 złotówkę za każdy planowany do przepłynięcia kilometr (trasa ma 244 km, co daje minimum 244 zł na konto).

- Na ten spływ zapraszam oczywiście ludzi doświadczonych w maratonach kajakowych i obytych z kilkudniowymi biwakami – mówi organizator.

Pieniądze można wpłacać na stronie: https://pomagam.pl/matiwstronemorza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski