Od kilku miesięcy Tomasz Stachowiak pomaga w wychowaniu czwartego już psiaka - Melby, sympatycznego i radosnego labradora. We dwójkę można ich spotkać w urzędzie, na zakupach w supermarkecie, w tramwajach, autobusach, a nawet na targach, gdzie radny koordynuje powstawanie stoisk. Melba musi bowiem dokładnie poznać miasto, oswoić się z tłumem ludzi, gwarem, każdą dziurą w drodze i krawężnikiem.
- Pierwszym psem, którego postanowiłem wychować był Lucky. Zaledwie kilka godzin po odebraniu go z fundacji pomagającej osobom niewidomym mieliśmy sesję fotograficzną do kampanii wyborczej w 2014 roku. To był pierwszy test dla mojego towarzysza, który zdał zresztą na piątkę. Luckiego poznał wtedy ówczesny kandydat na prezydenta Poznania Jacek Jaśkowiak. Myślę, że dziś nie miałby nic przeciwko wizycie z takim psem w jego gabinecie - śmieje się T. Stachowiak. - Urząd miasta to zresztą bardzo przyjazne miejsce dla przewodników i osób niepełnosprawnych - dodaje.
To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Plus:
O labradorze, który jeździł tramwajem i nie bał się dziwnych ludzi
W dalszej części tekstu przeczytasz:
- co potrafią psy-przewodnicy?
- jak wygląda szkolenie psów?
- kto może pomóc Fundacji?
***
Pies przewodnik stał przy rozbiegu, ona skakała. Niewidoma tyczkarka tuż za podium
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?