Fundacja Tyflologika: Pokazują, że wszyscy mogą osiągnąć niezależność [ZDJĘCIA]

Obecnie w fundacji pracuje sześć osób. Elokwentni, aktywni i otwarci. Pokazują, że również niepełnosprawni mogą osiągnąć niezależność. Środki przeznaczają na komputery i czytniki książek dla osób mających problem ze wzrokiem, czy wózki elektryczne dla niepełnosprawnych ruchowo.

- Zainstalowaliśmy specjalne fartuchy przy podłodze, żeby wyodrębnić optycznie przestrzeń i ułatwić osobom niedowidzącym korzystanie ze sprzętu komputerowego. Na drzwiach zamontowaliśmy specjalne tabliczki z powiększoną czcionką i punktami Braille’a. Pół roku zajęła mi walka o usunięcie stopnia przy wejściu do budynku, który znacznie utrudniał wejście osobom z niepełnosprawnością ruchową - mówi prezes fundacji, Łukasz Kozłowski.

Zobacz też: Przegląd kulturalny

Kompleksowe usługi dla niepełnosprawnych... i nie tylko
Fundacja powstała w listopadzie 2013 roku. Pomysł założenia Tyflologiki powstał z wieloletnich doświadczeń jej obecnego prezesa jako osoby mającej problem ze wzrokiem od ósmego roku życia.

- Obecnie posiadam niepełnosprawność w stopniu znacznym. Codzienne pokonywanie machiny biurokratycznej i barier architektonicznych pokazało mi, że należy z tym walczyć - tłumaczy Łukasz Kozłowski.
Tyflologika proponuje różnorodne usługi, zarówno dla osób niepełnosprawnych, jak i tych w pełni samodzielnych. W ramach działalności fundacji można skorzystać z masażu, kursów języka obcego, czy z kursów komputerowych. Dodatkowo stowarzyszenie oferuje sprzęt komputerowy dla osób z zaburzeniami wzroku oraz pomoc w zakresie instalacji specjalnego oprogramowania.

- Naszym flagowym produktem jest kompleksowość usług. Z jednej strony skupiamy się na ofercie edukacyjnej, rozwiązywaniu problemów osób niepełnosprawnych, a z drugiej strony wprowadzamy te osoby w samodzielne życie. Bardzo często przychodzą do nas osoby, które np. nie mają odpowiedniego sprzętu, albo nie wiedzą, jak dostać dofinansowanie. My pomagamy takim ludziom w pozyskaniu środków poprzez wypełnianie skomplikowanych wniosków i zanoszenie ich do odpowiednich instytucji typu PFRON, MOPR, czy PCPR. Diagnozujemy też, czego potrzebuje osoba, która do nas przychodzi. Nie ogranicza się to tylko do niepełnosprawnych. Pomagamy również osobom, które np. nigdy się nie uczyły, albo musiały wcześnie zacząć pracę - dodaje Łukasz Kozłowski.

Zmiany na lepsze
Na przestrzeni ostatnich lat znacznie wzrosła świadomość konieczności dostosowywania przestrzeni do osób niepełnosprawnych. Zauważają to pracownicy fundacji.

- Jeśli chodzi o osoby z niepełnosprawnością ruchową, jest coraz więcej zmian, chociaż cały czas mamy do czynienia z wieloma barierami. Dla przykładu, polskie pociągi wciąż nie są dostosowane do ludzi poruszających się na wózkach - tłumaczy pracownik fundacji, Władysław Kaczmarek. - Jeszcze w latach 90. nie do pomyślenia było, żeby ktoś zainteresował się osobą niepełnosprawną w tramwaju. Teraz jest to standard - mówi Paweł z Tyflologiki.

POLECAMY:

Co jest na zdjęciach? [TEST GWARY]