Według danych za 2020 rok, dwóch na trzech Polaków spożywało karpia podczas ubiegłorocznych świąt. Choć większość sklepów w Polsce, już jakiś czas temu wycofało ze sklepów sprzedaż żywych ryb, to od listopada do grudnia można je bez problemu zakupić na kilku targowiskach w Poznaniu. Fundacja VIVA! złożyła w tej sprawie do Rady Miasta Poznania oficjalne pismo. W nim zawarty jest apel do władz miasta, aby zakazać sprzedaży żywych ryb.
Malwina Malinowska z Fundacji VIVA! ws. apelu do Rady Miasta Poznania:
- Uważamy, że Poznań, który jest miastem progresywnym, nowoczesnym i ekologicznym. Powinien jako pierwsze miasto w Polsce tego zakazać. Tak samo, jak zakazał cyrków ze zwierzętami
- powiedziała Malwina Malinowska.
Według aktywistek w wielu miejscach, w których sprzedaje się w ten sposób ryby, nie traktuje się ich w sposób humanitarny. Uważają, że jest to jawne znęcanie się nad zwierzętami.
- To tak samo jakbyśmy kopnęli psa czy kota i znęcali się na nim. Ryby czują tak samo, też mają receptory bólowe i cierpią, co jest już udowodnione od bardzo długiego czasu
- dodaje.
Organizacja uważa, że sprzedaż ryb na targowiskach odbywa się w bardzo złych warunkach. Ryby bardzo często trzymane są w brudnej i niefiltrowanej wodzie, a także na małej przestrzeni. Dodatkowo, według Fundacji VIVA! wiele targowisk pakuje ryby w foliowe worki bez wody, w których te zwierzęta się duszą.
Czytaj także:
O które targowiska chodzi? Malwina Malinowska wskazuje kilka takich miejsc na mapie Poznania. W tym targowisko rybne przy ulicy Niestachowskiej w Poznaniu. Uważa, że w tym miejscu nie są spełnione praktycznie żadne normy, jeśli chodzi o sprzedaż karpi na święta.
- Przed świętami są tam masowo sprzedawane. Ryby są tam traktowane jak przedmioty, które można wrzucić po kilka do foliówki bez wody, związać, żeby się dusiły i w ogóle się tym nie przejmować. Dlatego zależy nam głównie na tym miejscu, aby się nad nim pochylić. Tam nie są przestrzegane żadne przepisy ani ustawy o ochronie zwierząt, ani wytyczne głównego lekarza weterynarii
- dodaje Malinowska.
Oprócz tego na liście, według Fundacji VIVA!, znalazły się takie targowiska jak rynek Jeżycki, plac Bernardyński oraz rynek Łazarski.
Malinowska wskazuje także na brak reakcji służb, na zawiadomienia ws. złego traktowania zwierząt. Twierdzi, że niewiele robi się w tej sprawie, dlatego zamknięcie takich miejsc, będzie najlepszym rozwiązaniem.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?