Fundusze Europejskie - Nowe rozdanie: Nowe życie starych miejsc

- Część środków zostanie przeznaczona oczywiście na dotacje, które będą przyznawane w oparciu o procedury konkursowe - mówi Hubert Zobel, dyrektor Departamentu Wdrażania Programu Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego. - Pewną pulę środków chcemy jednak przeznaczyć na instrumenty zwrotne, które dobrze sprawdziły się w poprzedniej perspektywie finansowej - podkreśla.

W latach 2007-2013 w ramach Inicjatywy JESSICA zrewitalizowano między innymi płytę kórnickiego rynku, w Ostrowie Wielkopolskim w budynku pokoszarowym powstało centrum konferencyjno-szkoleniowe, w Koźminie Wielkopolskim - jako pierwszym ukończonym projekcie w ramach Inicjatywy JESSICA w Europie - dawny budynek warsztatowy zmienił się w lokalne centrum kultury. W Poznaniu, na terenach poprzemysłowych, powstał inkubator przedsiębiorczości. To tylko niektóre przykłady świadczące o sukcesie zastosowania tej formy finansowania.

Dotacje na rewitalizacje z kolei pozwoliły w latach 2007-2013 na przykład przystosować budynki powojskowe do potrzeb kształcenia inżynierskiego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Pile. - Możliwość korzystania z instrumentów zwrotnych rozszerza grono potencjalnych beneficjentów - zwraca uwagę Hubert Zobel z urzędu marszałkowskiego. - Stąd też w poprzedniej perspektywie przedsięwzięcia związane z rewitalizacją mogły realizować zarówno jednostki samorządu terytorialnego, szkoły wyższe, organizacje pozarządowe, jak i przedsiębiorcy. W obecnej perspektywie grono potencjalnych beneficjentów będzie równie szerokie.

Niezależnie od tego, czy pomoc w realizacji tego typu inwestycji będzie miała charakter zwrotny, czy też bezzwrotny, projekty mogące liczyć na wsparcie będą musiały wynikać z kompleksowych programów rewitalizacji.

- Te uchwalają jednostki samorządu terytorialnego, które określają w programach, które tereny, części miasta, dzielnice wymagają rewitalizacji, czyli nadania im nowej funkcji społecznej, ekonomicznej - wyjaśnia Hubert Zobel.

Potencjalni beneficjanci, przygotowując projekty i starając się dla nich o unijne wsparcie, będą musieli się w takie programy wpisać. Im szerzej, tym projekt będzie miał większe szanse na wyższą ocenę. Remont budynku czy jego przebudowa mogą i często stanowią część przedsięwzięć rewitalizacyjnych. Nie na tym jednak polega istota tego procesu.

- Chodzi o to, by miejsce zyskało nowe funkcje, a to musi znaleźć odzwierciedlenie w następujących po nich procesach społecznych - wyjaśnia Hubert Zobel. - W przypadku budynku można wymieniać mu dach, zmieniać system grzewczy, przebudowywać elewację, a nawet wyburzyć i inaczej zagospodarować teren, jednak celem jest to, by powstało miejsce pełniące nowe funkcje społeczne, na przykład pozwalające mieszkańcom inaczej spędzać czas.

Rewitalizacja może obejmować, oprócz budynków, także szeroko rozumiane ich otoczenie. - Im szerszy zakres takiego projektu, tym lepiej - twierdzi dyrektor Zobel.- W ramach rewitalizacji przestrzeni publicznej będzie możliwość układania chodników, tworzenia ścieżek rowerowych, a nawet lokalnych dróg. Trzeba jednak podkreślić, że będzie to musiało stanowić część większego przedsięwzięcia. Sama budowa chodnika czy drogi to nie rewitalizacja.

Najpełniej ideę tego typu przedsięwzięć oddają projekty związane z włączeniem społecznym, walką z ubóstwem czy prowadzące do powstania nowych miejsc pracy.

W przypadku rewitalizacji maksymalny poziom dofinansowania z funduszy Unii Europejskiej to 85 proc. kosztów kwalifikowalnych.

Kontakt
www.funduszeeuropejskie.gov.pl.
Główny Punkt Informacyjny w Poznaniu: tel.: 61 626 61 93, e-mail: [email protected]

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna