Polska objęła prowadzenie w 7 minucie. Po wznowieniu z autu pod poprzeczkę uderzył Tomasz Kriezel. Chwilę później nasz były kapitan miał okazję na kolejnego gola, ale minimalnie chybił.
Przez długi czas biało-czerwoni bronili nadzwyczaj uważnie. Jednocześnie nie potrafili podwyższyć. Najbliżej szczęścia byli Mikołaj Zastawnik i Tomasz Lutecki. Cuda między słupkami wyczyniał za to Michał Kałuża, dzięki któremu na przerwę zeszliśmy ze skromną zaliczką.
Niestety Słowacja wróciła do gry w drugiej połowie. Wyrównała w 25 minucie. Po rzucie wolnym z bliska zaskoczył Matus Sevcik, wykorzystując złe ustawienie.
Na nasze nieszczęście w drugiej połowie wstrzelił się jeszcze lider Słowaków, Tomas Drahovsky. W 28 minucie po minięciu dwóch rywali uderzył skutecznie po długim słupku, wyprowadzając swoją reprezentację na prowadzenie.
Mimo słabszego okresu Polska nie odpuściła. W 33 minucie doprowadziła do remisu. Po zagraniu Sebastiana Wojciechowskiego z bliska strzelił Patryk Hoły - zawodnik wielkopolskiego Red Dragons Pniewy - ten sam, który dał nam honorowego gola z Chorwacją (1:3).
Na ostatnią minutę selekcjoner Błażej Korczyński wycofał bramkarza, jednak na niewiele się to zdało. W drugim meczu grupy C Rosja pokonała Chorwację 4:0 i z kompletem punktów przewodzi tabeli. Zagramy z nią w sobotę i będzie to najprawdopodobniej nasze pożegnanie z turniejem.
Polska - Słowacja 2:2 (1:0)
Bramki: Kriezel 7', Hoły 33' - Sevcik 25', Drahovsky 28'
Żółte kartki: Lutecki
Polska zaczęła w składzie: Kałuża - Kubik, Hoły, Solecki. Marek.
Z ławki weszli: Śmiałkowski, Zastawnik, Lutecki, Leszczak, Kriezel, Wojciechowski.
REPREZENTACJA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?