Artur M. został oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, włamania, posiadanie broni, udzielania kokainy i posiadanie narkotyków. Akt oskarżenia prokurator Agnieszki Nowickiej - z wyłączeniem zarzutu posiadania narkotyków - oparty był na podstawie zeznań gangstera Pawła P., ps. „Ramzesa”.
„Gazeta Wyborcza” ujawniła, że Paweł P. poszedł na układ z prokurator i zaczął „wsypywać” członków półświatka. W zamian prokuratura miała umorzyć sprawy zgwałcenie przez niego dwóch kobiet.
Sąd nie dał jednak wiary „Ramzesowi”. Przykładam jest sprawa Ewy Tylman. Gangster zeznał, że przez ścianę spacerniaka rozmawiał z oskarżonym Adamem Z., który przyznał się do wepchnięcia Tylman do rzeki. Okazało się, że taka sytuacja nie miała miejsca. Za składanie fałszywych zeznań w tej sprawie „Ramzes” został skazany na karę 1 roku i 3 miesięcy więzienia.
Zeznania gangstera, które były podstawą oskarżenia „Ogóra” również okazały się dla sądu niewiarygodne. W lipcu 2020 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił Artura M. od większości zarzutów. Skazał go na 3 miesiące wiezienia jednie za posiadanie narkotyków.
Prokurator nie dała za wygraną i wniosła apelację.
W środę, 25 maja Sąd Apelacyjny w Poznaniu, podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji i prawomocnie uniewinnił „Ogóra” od zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, włamania, posiadania broni i udzielania kokainy.
– W niniejszej sprawie, co wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, jak i z apelacji prokuratora, niewątpliwie jest tak, że jedynym dowodem obciążającym oskarżonego Artura M. były zeznania świadka Pawła P., składane w tym postępowaniu, jak i w innych postępowaniach w różnych procesach
– uzasadniał wyrok sędzia Przemysław Grajzer.
I dodał: – Sąd Okręgowy, oceniając zeznania tego świadka, uznał - i słusznie w ocenie Sądu Apelacyjnego - że należy do nich podchodzić, tak jak do wyjaśnień oskarżonego, czy współoskarżonego i kolokwialnie określać je jako pomówienie.
Sąd zwrócił również uwagę na apelację prokurator, która wskazuje, że na podstawie zeznań „Ramzesa” dochodziło do prawomocnych skazań w innych sprawach. Wskazał, że prokurator niejako omija okoliczności, które miały miejsce w innej sprawie, kiedy jeden z współoskarżonych nagrał rozmowę z „Ramzesem”. W jej trakcie gangster odniósł się do tego, że pomawia, czy wrabia „Ogóra”.
– Sąd Okręgowych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wykazał w zasadzie wszystkie okoliczności, kiedy te zeznania i wyjaśnienia są niekonsekwentne, wzajemnie sprzeczne. Wskazał, że na podstawie takich zeznań i wyjaśnień nie może dojść do skazania. Sąd Apelacyjny podzielił te argumenty Sądu Okręgowego
– mówił sędzia Grajzer.
Artur M. obecnie odsiaduje we Wronkach karę 8 lat więzienia. Ponadto w styczniu 2020 r. został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo ochroniarza lokalu „Sami Swoi”, do którego doszło w czerwcu 2004 r. Wyrok ten nie jest jednak prawomocny. Niebawem ruszy proces apelacyjny w tej sprawie.
Oto 10 najpopularniejszych kierunków na wakacje w 2022 roku....
Tak wyglądają najgroźniejsi przestępcy w Polsce. Zobacz zdję...

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?