- Oczywiście, że nie przyznaję się do winy. Sprawa dotycząca fałszywych zeznań była umorzona już dwukrotnie przez dwóch niezależnych prokuratorów. Następnie, po nagonce medialnej, że niby mam układ z prokuraturą, wznowiono dwa moje postępowania. Jedno w sprawie rzekomych gwałtów, które zostało już umorzone przez sąd i drugie w tej sprawie. To medialna nagonka na moją osobę przez kłamliwy reportaż "Superwizjera", "Gazety Wyborczej", przez różne portale internetowe - przekonywał w piątek w sądzie Paweł P. I dodawał: - Skoro dwóch niezależnych prokuratorów umorzyło wcześniej tę sprawę, to nie rozumiem dlaczego teraz siedzę na ławie oskarżonych.
Fałszywe zeznania w sprawie śmierci Ewy Tylman? Gangster Paweł P. "Ramzes" przed sądem
"Ramzes" przekonywał też w sądzie, że nie wiedział z kim dokładnie rozmawiał w areszcie.
- Podjąłem rozmowę z osobą, o której wtedy myślałem, że to Adam Z. Na tamten okres byłem święcie przekonany, że to właśnie on - przekonywał "Ramzes", dodając, że rozmawiał z drugim mężczyzną przez dzielący ich mur na spacerniaku. Kiedy spytał się go, czy "to on jest od tej głośnej sprawy Ewy Tylman", rozmówca miał to potwierdzić. Teraz uważa, że ktoś z niego zakpił. Rzekoma rozmowa miała trwać zaledwie kilka minut.
"Ramzes" pogrążył "Westerna" ws. zbrojnego przejęcia dyskoteki w Opalenicy. Zobacz film
- Przed tą rozmową wiedziałem, że zaginęła młoda dziewczyna i trwają poszukiwania, a jakiś Adam Z. jest aresztowany. O tym, że trafił do naszego aresztu dowiedziałem się od strażników. Jeden z nich powiedział mi, że "jest gwiazda u nas". Spytałem jaka i powiedział, że "ten od Tylman" - opowiadał w sądzie Paweł P.
Sędzia Monika Smaga-Leśniewska dopytywała go, czy nie zdziwił go fakt, że zupełnie obca osoba opowiadała mu o szczegółach rzekomej zbrodni i przyznawała się do niej w trakcie śledztwa.
- Nie zdziwiło mnie to, bo byłem już wcześniej w areszcie. Tam jest inny świat i nie jest to nietypowe w strukturze więziennej. Zdarzały się już wcześniej sytuacje, że osadzeni mówili o okolicznościach toczącej się sprawy. Takie rozmowy to tzw. rozpoznanie osadzonego, czy można mu zaufać, czy współpracuje z prokuraturą - wyjaśniał "Ramzes".
Jednocześnie przekonywał, że w trakcie przesłuchania prokurator miał powiedzieć mu, że "góra kazała mu" skierować wobec "Ramzesa" akt oskarżenia w tej sprawie.
Nie jest prawdą, że musiałem oskarżyć Pawła P., bo tak góra chciała. Nie mam w zwyczaju rozmawiać prywatnie z podejrzanymi, a tym bardziej przedstawiać się w takim świetle, że czegoś nie chcę, ale muszę. Dziwi mnie, że oskarżony coś takiego wymyślił
- ripostował obecny w sądzie prokurator.
Fałszywe zeznania w sprawie śmierci Ewy Tylman? Adam Z.: Nie rozmawiałem nigdy z "Ramzesem"
Podczas piątkowej rozprawy przesłuchany został także Adam Z. To właśnie podczas jego procesu w sprawie śmierci Ewy Tylman "Ramzes" zeznał, że Adam Z. przyznał mu się w areszcie do winy.
- Taka rozmowa nie miała miejsca. Kiedy byłem na oddziale A5 ani razu nie wychodziłem na spacerniak z obawy o swoje zdrowie i życie. Pierwszy raz miałem styczność z więziennym światem i nie wiedziałem, czego się spodziewać, więc słuchałem moich adwokatów, którzy mówili, żebym nie rozmawiał o czymkolwiek z kimkolwiek. Pana P. widzę i słyszę dziś po raz drugi w życiu. Pierwszy raz było to w sądzie trzy lata temu - zeznawał w piątek Adam Z.
Przypomnijmy, że Adam Z. został oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman z zamiarem ewentualnym. Początkowo Sąd Okręgowy całkowicie uniewinnił go od wszystkich zarzutów, jednak później Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok i nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę.
Z kolei proces w sprawie ewentualnych fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman to niejedyny problem Pawła P. Oprócz tego toczy się wobec niego proces o składanie fałszywych zeznań w sprawie dotyczącej przejęcia dyskoteki w Opalenicy przez "Westerna". Trzecią sprawą są zarzuty o wyłudzenia pożyczki, dwóch telefonów i kredytu na rower. Ta ostatnia sprawa jest najświeższa i został do niej tymczasowo aresztowany.
Chcesz wiedzieć więcej?
- Gangster „Ramzes”, mały świadek koronny, nie zostanie skazany w sprawie dwóch gwałtów. Sąd umorzył sprawę wskutek „powagi rzeczy osądzonej”
- "Ramzes" mówił, że przeszedł na gangsterską emeryturę, ale znowu trafił za kratki. Tym razem za wyłudzenia
- Gangster „Ramzes” oskarżony o dwa gwałty. Jego obrońca chce, by sąd umorzył tajny proces. Powołuje się na „powagę rzeczy osądzonej”
- Policjanci CBŚ namawiali gangstera „Ramzesa” do fałszywych zeznań ws. śmierci Ewy Tylman? Zaskakujące wnioski zielonogórskiej prokuratury
- Sprawa Ewy Tylman: Gangster Paweł P., ps. Ramzes, oskarżony o tworzenie fałszywych dowodów i złożenie fałszywych zeznań
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?