Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gangster składał fałszywe zeznania w sprawie śmierci Ewy Tylman? Paweł P. "Ramzes" stanął przed sądem. "To medialna nagonka na moją osobę"

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Gangster Paweł P. "Ramzes" już niejednokrotnie stawał przed sądem jako świadek lub oskarżony. Teraz odpowiada za rzekomo fałszywe zeznania w procesie Adama Z. dotyczącym śmierci Ewy Tylman
Gangster Paweł P. "Ramzes" już niejednokrotnie stawał przed sądem jako świadek lub oskarżony. Teraz odpowiada za rzekomo fałszywe zeznania w procesie Adama Z. dotyczącym śmierci Ewy Tylman archiwum
Gangster Paweł P. "Ramzes" celowo składał fałszywe zeznania w procesie dotyczącym śmierci Ewy Tylman? Trzy lata temu mężczyzna podczas przesłuchania w sądzie w sprawie śmierci Ewy Tylman powiedział, że oskarżony o zabójstwo kobiety Adam Z. przyznał mu się w areszcie do winy. Śledczy oskarżyli go o składanie fałszywych zeznań, choć wcześniej dwukrotnie prokuratura umarzała sprawę. Sam "Ramzes" przekonuje, że jest niewinny, zaś cała sprawa to efekt nagonki na niego.

- Oczywiście, że nie przyznaję się do winy. Sprawa dotycząca fałszywych zeznań była umorzona już dwukrotnie przez dwóch niezależnych prokuratorów. Następnie, po nagonce medialnej, że niby mam układ z prokuraturą, wznowiono dwa moje postępowania. Jedno w sprawie rzekomych gwałtów, które zostało już umorzone przez sąd i drugie w tej sprawie. To medialna nagonka na moją osobę przez kłamliwy reportaż "Superwizjera", "Gazety Wyborczej", przez różne portale internetowe - przekonywał w piątek w sądzie Paweł P. I dodawał: - Skoro dwóch niezależnych prokuratorów umorzyło wcześniej tę sprawę, to nie rozumiem dlaczego teraz siedzę na ławie oskarżonych.

W ostatnich latach w Wielkopolsce nie brakowało spraw kryminalnych, o których dużo się mówiło.Mieszkańcy Wielkopolski byli poruszeni zaginięciem Ewy Tylman, zdruzgotani po wybuchu kamienicy na Dębcu czy zszokowani po tragicznych wypadkach spowodowanych przez młodych kierowców, w których ginęli ludzie. Nie obyło się też bez brutalnych zabójstw, długoletnich procesów oraz wyroków skazujących prawników czy komorników. Sprawdź, czy pamiętasz najgłośniejsze sprawy kryminalne z ostatnich lat.Przejdź dalej --->

Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Nie tylko ś...

Fałszywe zeznania w sprawie śmierci Ewy Tylman? Gangster Paweł P. "Ramzes" przed sądem

"Ramzes" przekonywał też w sądzie, że nie wiedział z kim dokładnie rozmawiał w areszcie.

- Podjąłem rozmowę z osobą, o której wtedy myślałem, że to Adam Z. Na tamten okres byłem święcie przekonany, że to właśnie on - przekonywał "Ramzes", dodając, że rozmawiał z drugim mężczyzną przez dzielący ich mur na spacerniaku. Kiedy spytał się go, czy "to on jest od tej głośnej sprawy Ewy Tylman", rozmówca miał to potwierdzić. Teraz uważa, że ktoś z niego zakpił. Rzekoma rozmowa miała trwać zaledwie kilka minut.

"Ramzes" pogrążył "Westerna" ws. zbrojnego przejęcia dyskoteki w Opalenicy. Zobacz film

- Przed tą rozmową wiedziałem, że zaginęła młoda dziewczyna i trwają poszukiwania, a jakiś Adam Z. jest aresztowany. O tym, że trafił do naszego aresztu dowiedziałem się od strażników. Jeden z nich powiedział mi, że "jest gwiazda u nas". Spytałem jaka i powiedział, że "ten od Tylman" - opowiadał w sądzie Paweł P.

Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Oprócz głośnych, wyjaśnionych zabójstw, były też niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze porwania. Przedstawiamy 10 różnych historii z lat 90., które wydarzyły się w Poznaniu i okolicach. Część zbrodni doczekała się finału w sądzie, ale w niektórych sprawach do dzisiaj nie ustalono, co stało się z ciałami zamordowanych osób lub wyjaśniono tylko niektóre wątki. Czytaj więcej na kolejnych slajdach --->

Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...

Sędzia Monika Smaga-Leśniewska dopytywała go, czy nie zdziwił go fakt, że zupełnie obca osoba opowiadała mu o szczegółach rzekomej zbrodni i przyznawała się do niej w trakcie śledztwa.

- Nie zdziwiło mnie to, bo byłem już wcześniej w areszcie. Tam jest inny świat i nie jest to nietypowe w strukturze więziennej. Zdarzały się już wcześniej sytuacje, że osadzeni mówili o okolicznościach toczącej się sprawy. Takie rozmowy to tzw. rozpoznanie osadzonego, czy można mu zaufać, czy współpracuje z prokuraturą - wyjaśniał "Ramzes".

Jednocześnie przekonywał, że w trakcie przesłuchania prokurator miał powiedzieć mu, że "góra kazała mu" skierować wobec "Ramzesa" akt oskarżenia w tej sprawie.

Nie jest prawdą, że musiałem oskarżyć Pawła P., bo tak góra chciała. Nie mam w zwyczaju rozmawiać prywatnie z podejrzanymi, a tym bardziej przedstawiać się w takim świetle, że czegoś nie chcę, ale muszę. Dziwi mnie, że oskarżony coś takiego wymyślił

- ripostował obecny w sądzie prokurator.

Fałszywe zeznania w sprawie śmierci Ewy Tylman? Adam Z.: Nie rozmawiałem nigdy z "Ramzesem"

Podczas piątkowej rozprawy przesłuchany został także Adam Z. To właśnie podczas jego procesu w sprawie śmierci Ewy Tylman "Ramzes" zeznał, że Adam Z. przyznał mu się w areszcie do winy.

- Taka rozmowa nie miała miejsca. Kiedy byłem na oddziale A5 ani razu nie wychodziłem na spacerniak z obawy o swoje zdrowie i życie. Pierwszy raz miałem styczność z więziennym światem i nie wiedziałem, czego się spodziewać, więc słuchałem moich adwokatów, którzy mówili, żebym nie rozmawiał o czymkolwiek z kimkolwiek. Pana P. widzę i słyszę dziś po raz drugi w życiu. Pierwszy raz było to w sądzie trzy lata temu - zeznawał w piątek Adam Z.

Przypomnijmy, że Adam Z. został oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman z zamiarem ewentualnym. Początkowo Sąd Okręgowy całkowicie uniewinnił go od wszystkich zarzutów, jednak później Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok i nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę.

Z kolei proces w sprawie ewentualnych fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman to niejedyny problem Pawła P. Oprócz tego toczy się wobec niego proces o składanie fałszywych zeznań w sprawie dotyczącej przejęcia dyskoteki w Opalenicy przez "Westerna". Trzecią sprawą są zarzuty o wyłudzenia pożyczki, dwóch telefonów i kredytu na rower. Ta ostatnia sprawa jest najświeższa i został do niej tymczasowo aresztowany.

Kłęby czarnego dymu, brak lamp czy zdezelowane i przeciekające auta. Sprawdźcie w naszej galerii jak niesprawne samochody jeżdżą w Poznaniu oraz jak wygląda praca policjantów, którzy zajmują się ich "wyłapywaniem".Przejdź do galerii --->

Zdezelowane, przeciekające i z kłębami dymu. Takie samochody...

W pierwszym półroczu 2020 roku na wielkopolskich drogach doszło do 1292 wypadków, w których zginęły 92 osoby, zaś 1503 zostały ranne. Policjanci nie mają wątpliwości, że najczęstszą przyczyną wypadków, w tym śmiertelnych, jest nadmierna prędkość oraz brawura. Z kolei jazda pod wpływem alkoholu niejednokrotnie kończy się tragicznie.– Głównymi przyczynami śmiertelnych wypadków drogowych są nadmierna prędkość, brawura lub jazda pod wpływem alkoholu. Jeśli jest prosty odcinek drogi, na którym nie ma żadnych przeszkód i jest on rzadko uczęszczany, to nic nie powinno się wydarzyć. A kiedy kierowca wypada na nim z trasy i np. uderza w drzewo lub wypada z niewielkiego łuku, to stoi za tym najczęściej nadmierna prędkość, alkohol czy brawura – mówi Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji.Na zdjęciu: Do tragicznego wypadku doszło 31 sierpnia w miejscowości Czyściec na drodze wojewódzkiej numer 306 między Lipnicą a Sękowem (pow. szamotulski). Samochód uderzył w drzewo. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Śmiertelne wypadki w Wielkopolsce. W pierwszym półroczu 2020...

W ostatnich latach w Poznaniu i okolicach dochodziło do wielu wypadków samochodowych, w których śmierć ponosili piesi. Wśród nich były m.in. tragiczne wypadki na Dębcu, Łazarzu, Wierzbięcicach, Sołaczu, Grunwaldzie czy Murowanej Goślinie. Poznań był wstrząśnięty po tym, jak motornicza śmiertelnie potrąciła 8-letniego chłopca na przejściu dla pieszych, a kilka miesięcy później 69-letnia kobieta śmiertelnie potrąciła 8-letnią dziewczynkę, która przechodziła na zielonym świetle przez pasy. Przedstawiamy najgłośniejsze wypadki samochodowe w ostatnich latach, w których śmierć ponieśli piesi.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Poznań: Najgłośniejsze wypadki drogowe w ostatnich latach. J...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski