Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyłączasz światło za każdym razem, kiedy wychodzisz z pokoju? A może zostawiasz je włączone? Sprawdzamy, która opcja pozwoli zaoszczędzić

Justyna Madan
Justyna Madan
Wyłączanie światła w pomieszczeniu, kiedy wychodzimy z niego na chwilę to temat, który nurtuje już od wielu lat. Sprawdzamy - gasić czy nie?
Wyłączanie światła w pomieszczeniu, kiedy wychodzimy z niego na chwilę to temat, który nurtuje już od wielu lat. Sprawdzamy - gasić czy nie? 123rf
Jedni uważają, że światło powinno się gasić za każdym razem, kiedy wychodzimy do innego pokoju, drudzy są zwolennikami opcji zostawiania światła włączonego. Dochodzi to tego kwestia, na jak długo z pomieszczenia wychodzimy. Która z tych opcji jest bardziej ekologiczna i przy okazji pozwoli zaoszczędzić pieniądze? Ceny prądu będą coraz wyższe, szukamy oszczędności w prostych czynnościach, na które do tej pory niekoniecznie zwracaliśmy uwagę.

Spis treści

Prawdopodobnie wielokrotnie słyszeliście, żeby nie wyłączać światła, kiedy wychodzicie z pokoju na chwilę oraz informację, że włączanie żarówki pobiera więcej prądu niż pozostawienie jej na jakiś czas po prostu włączonej. Czy tak jest rzeczywiście?

Pogromcy mitów sprawdzili, która opcja to oszczędność

To nie jest nowy temat, a problem żarówki zastanawia wiele osób już od lat. Amerykański program Pogromcy Mitów zajął się żarówkami już w grudniu 2006 roku, w odcinku „Lights On or Off?”. Sprawdzano w nim, czy wyłączanie światła przy każdym wyjściu z pokoju faktycznie oszczędza energię. Do jakich wniosków doszli prowadzący show?

Pogromcy mitów przetestowali najbardziej popularne typy żarówek, w tym tradycyjne żarowe 90 W, świetlówki kompaktowe 10 W, halogenowe 70 W i ledowe 1 W. Okazało się, że nawet jeśli żarówka fluorescencyjna ma największy skok rozruchowy, musi być wyłączona przez 23 sekundy, zanim będzie bardziej wydajna energetycznie. Wniosek testów był taki, że lepiej jest zgasić światło wychodząc z pokoju nawet na krótką chwilę. Testy wykazały, że nie warto gasić światła, jeśli wychodzimy z pomieszczenia na:

  • 0,36 sekundy w przypadku tradycyjnej żarówki,
  • 0,015 sekundy w przypadku świetlówki kompaktowej,
  • 0,51 sekundy w przypadku halogenów,
  • 1,28 sekundy w przypadku ledów,
  • 23,3 sekundy w przypadku zwykłej świetlówki.

Okazało się też, że często włączanie i wyłączanie świateł skraca ich żywotność, a to prowadzi do większych kosztów. Konfigurując automatyczne włączanie i wyłączanie żarówki co 2 minuty sprawiło, że po 6 tygodniach z testowanych żarówek działała już tylko ledowa. Na podstawie tego testu Pogromcy Mitów stwierdzili, że przy zwykłym użytkowaniu żarówki powinny wypalić się dopiero po 5 latach.

Wyłączać światło kiedy wychodzimy z pokoju, czy nie?

No dobrze, ale mamy 2022 rok. Technika, jak i wszelkie inne dziedziny poszły przez te wszystkie lata poszły do przodu. Czy zatem coś się w kwestii włączania i wyłączania żarówek zmieniło od testów w 2006 roku?

Jak podaje Bezpiecznik Taurona, mitem dotyczącym oszczędzania jest, że powinno się wyłączać światło tylko, jeśli wychodzimy z pomieszczenia na dłużej niż 5 minut.

- Rzeczywiście, przy włączaniu żarówek pobierają one przez chwilę więcej energii, niż gdy są „rozgrzane” i świecą ciągłym światłem. Faktycznie więc, częste włączanie i wyłączanie powoduje większy pobór prądu i powinniśmy tego unikać. Warto jednak zwrócić uwagę przez jaki czas od włączenia, ten pobór prądu jest większy. Zależy to oczywiście od rodzaju żarówki, ale zazwyczaj wynosi on tylko kilka sekund. Ten czas jest najdłuższy w przypadku świetlówek i sięga pół minuty – podano.

Oznacza to, że tak naprawdę od 2006 roku nic się nie zmieniło i jeśli wychodzimy z pomieszczenia na dłużej niż kilkanaście sekund – zawsze opłaca się zgasić światło. To najprostszy sposób oszczędzania energii elektrycznej.

Co zrobić, żeby oszczędzać energię?

Dni są coraz krótsze i szybko robi się ciemno, a to oznacza, że żarówki będą włączone coraz dłużej, będą też narażone na stałe włączanie ich i wyłączanie. Rachunki za prąd z pewnością w sezonie zimowym są zawsze wyższe, a w przyszłym roku ma być niestety jeszcze gorzej. Dlatego warto stosować się do kilku prostych sztuczek na oszczędzanie:

  • Korzystaj ze światła dziennego najdłużej, jak jest to możliwe. Jest ono najzdrowsze dla oczu, dlatego nie zasłaniaj okien roletami, a jeśli masz taką możliwość to ustaw biurko czy stół przy którym uczysz się lub pracujesz jak najbliżej okna.
  • Pamiętaj o świetle punktowym, oświetlanie całego pomieszczenia nie zawsze jest konieczne.
  • Czujnik ruchu w miejscach, które odwiedzamy rzadko, np. garaż czy klatka schodowa sprawi, że światło zapali się tylko, kiedy przechodzimy w danym miejscu.
  • Zainwestuj w lampy solarne, chodzi o małe lampy, które można umieścić zarówno w ogrodzie jak i na balkonie. Naświetlą się w ciągu dnia, a wieczorem oddadzą nam światło i przy okazji będą ładnie wyglądać, a my nie zapłacimy za pobór prądu.
  • Pora wybrać się na spacer. Brzmi to być może komicznie, ale jest wiele zalet takiego rozwiązania. Oszczędzamy prąd, bo wychodząc z domu powinniśmy wyłączyć wszelkie sprzęty elektryczne i światło, ale przede wszystkim powietrze to zdrowsza opcja niż godziny przed monitorem komputera, czy telewizora. Oczywiście warto najpierw, zwłaszcza w sezonie grzewczym, sprawdzić jakiej jakości jest powietrze w naszej okolicy. Nie chcemy przecież nawdychać się smogu.
od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wyłączasz światło za każdym razem, kiedy wychodzisz z pokoju? A może zostawiasz je włączone? Sprawdzamy, która opcja pozwoli zaoszczędzić - Strefa Agro

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski