Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie mieszkasz i płacisz podatki? To ma znaczenie przy rekrutacji do szkoły czy przedszkola

Bogna Kisiel
Są znane zasady rekrutacji do podstawówek, gimnazjów i przedszkoli. Premiowani są mieszkańcy Poznania, a także ci, którzy płacą tutaj podatki

Radni ustalili kryteria rekrutacji do klas pierwszych szkół podstawowych i gimnazjów oraz do przedszkoli. W przypadku szkół odnoszą się one do uczniów spoza obwodów. Preferencje mają te dzieci, które mieszkają w Poznaniu, a ich rodzice płacą tutaj podatki.

– Płacenie podatków w Poznaniu jest istotne z punktu widzenia rozwoju miasta. Dlatego warto ten aspekt uwzględnić przy rekrutacji – uważa Urszula Mańkowska, radna PO.

Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta podkreśla, że miasto dokłada do funkcjonowania poznańskiej oświaty. – Subwencja, którą otrzymuje samorząd, nie pokrywa w 100 proc. kosztów – wyjaśnia M. Wiśniewski. – Warto docenić ludzi, którzy mieszkają w naszym mieście lub mieszkają poza nim, ale tutaj płacą podatki.

Liczą się nie tylko oceny
Kandydat do gimnazjum dostanie punkty za świadectwo ukończenia podstawówki z wyróżnieniem, oceny uzyskane z przedmiotów na świadectwie z klasy VI, oceny wzorową lub bardzo dobrą z zachowania, średnią ocen z pięciu przedmiotów ze świadectwa klasy V. Na dodatkowe punkty mogą liczyć finaliści konkursów przedmiotowych oraz ci, którzy legitymują się sukcesami w zawodach sportowych, artystycznych i wiedzy.

2 punkty są przyznawane uczniom z rodzin wielodzietnych. Radni zdecydowali też o wyższej punktacji – po 15 puntków – za zamieszkanie w Poznaniu, płaceniu podatku przez rodziców w Poznaniu i chęć kontynuowania nauki w gimnazjum, znajdującym się w tym samym zespole szkół, w którym kandydat ukończył podstawówkę. Dodatkowo uczeń dostanie 6 punktów, jeśli do tego zespołu uczęszcza jego rodzeństwo.
Punkty za dziadków
Kandydatowi do podstawówki spoza obwodu zostanie przyznanych po 15 punktów za to, że mieszka w Poznaniu, jego rodzice tutaj płacą podatki, uczęszczał do oddziału przedszkolnego w tej właśnie szkole (lub miejskim przedszkolu, które ma w jej budynku siedzibę), jego rodzeństwo uczęszcza do tej placówki lub 5 punktów, jeśli uczyło się w tej podstawówce. Po 5 punktów można też uzyskać za wskazanie klasy integracyjnej oraz gdy pochodzi się z rodziny wielodzietnej.

Beata Urbańska, radna Lewicy zaproponowała, by dać punkty także za dziadków czy, którzy mieszkają na terenie obwodu danej szkoły. – Plany lekcji często są tak układane, że maluchy raz mają zajęcia od rana, a innego dnia np. od godz. 12 – wyjaśnia B. Urbańska. – Wtedy rodzicom pomagają dziadkowie, krewni.

Przemysław Alexandrowicz z PiS, przewodniczący komisji oświaty zasugerował, by doprecyzować to pojęcie i ograniczyć je do dziadków.

Postanowiono, że za dziadków mieszkających w obwodzie danej szkoły kandydat może zyskać 10 punktów.

– Sądzę, że są to czytelne zasady. Rodzice widzą co jest premiowane – uważa M. Wiśniewski.

Rodzeństwo w przedszkolu
Przy rekrutacji do przedszkoli będzie obowiązywać sześć kryteriów. Oto one. 20 punktów – jeśli rodzice (opiekunowie) pracują lub jedno z nich samotnie wychowuje dziecko. Preferencje za wybór przedszkola – za pierwszą 50 punktów, za drugą 10 punktów, za trzecią 0. 50 punktów, jeśli wniosek dotyczy dziecka 4-, 5-, 6-letniego. 20 punktów za płacenie podatków w Poznaniu. 60 punktów, gdy dziecko pochodzi z rodziny objętej nadzorem kuratora lub wsparciem asystenta rodziny.
Prezydent zaproponował 40 punktów, jeśli rodzeństwo kandydata uczęszcza do tego samego przedszkola. – Ponawiam postulat, aby rodzeństwo premiować 50 punktami – mówi P. Alexandrowicz.

A radna U. Mańkowska dodaje: – Przy dwójce, czy trójce dzieci, jeżeli chodzą do tego samego przedszkola, ułatwia to życie.

Ostatecznie radni podwyższyli punktację, choć Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty zwracał uwagę, że istotniejszym kryterium jest zapewnienie miejsc dla 4-, 5- i 6-latków do czego gmina jest zobowiązana.

– W związku z cofnięciem reformy możemy się spodziewać, że 6-latki pozostaną w przedszkolach i będzie brakować miejsc zwłaszcza dla 3-latków – przewiduje M. Wiśniewski.

P. Foligowski twierdzi, że jaka jest skala problemu, okaże się po zakończeniu naboru do przedszkoli. I dodaje: – Na początku maja będziemy wiedzieli ile brakuje miejsc.

M. Wiśniewski podkreśla, że poznańskie podstawówki są dobrze przygotowane na przyjęcie 6-latków. – W lutym rozpoczynamy akcję ulotkową, będziemy też organizować drzwi otwarte w podstawówkach, by zachęcić rodziców do posłania dzieci w wieku 6 lat do szkoły lub przynajmniej skierowania ich do oddziałów przedszkolnych w szkołach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski