Gdzie znikają nasze śmieci? Nielegalna utylizacja nieczystości stała się biznesem

W kwietniu, w Wielkopolsce wybuchł ogromny pożar składowiska opon. 22 kwietnia, przy ul. Marantowskiej w Koninie przez kilkadziesiąt godzin płonęły tysiące opon. Nad miastem unosiła się gęsta chmura czarnego, trującego dymu. Z ogniem walczyło około 200 strażaków i 50 zastępów. Pożar w końcu udało się opanować, jednak dogaszanie trwało przez kolejne dni.

Okazuje się jednak, że jeszcze większym zagrożeniem są nielegalne składowiska odpadów, które z kolei są dużo częstszym zjawiskiem niż mogłoby się wydawać. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) przekazuje, że aktualnie w Wielkopolsce znajduje się 96 nielegalnych miejsc składowania odpadów, z czego 30 to miejsca magazynowania odpadów niebezpiecznych.

– Miejsca takie powstają najczęściej w wyniku porzucenia odpadów przez nieuczciwych przedsiębiorców oraz zorganizowane grupy przestępcze. Ze względu na ilość i zróżnicowanie przypadków porzucania odpadów w miejscu na ten cel nieprzeznaczonym trudno je w jednoznaczny sposób scharakteryzować. Każda sprawa jest indywidualna i wymaga szczególnego podejścia. Wśród miejsc, gdzie najczęściej porzucane są przez „przestępców środowiskowych” w wynajętych magazynach

– informuje Paulina Krysztofowicz - zastępczyni naczelnika Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej, która dodaje także, że wśród najbardziej łatwopalnych odpadów, które najczęściej są porzucane w Wielkopolsce dominują tworzywa sztuczne, paliwo alternatywne i różnego rodzaju odpady pochodzenia komunalnego.

Jak wskazuje WIOŚ, ogromnym problem są porzucane odpady niebezpieczne. Zazwyczaj znajdowane są w mauzerach, beczkach lub innych pojemnikach, które często nie spełniają norm bezpieczeństwa. To, według danych, głównie odpady poprzemysłowe pochodzące z drukarni, lakierni i przemysłu meblarskiego. Tego rodzaju miejsca są według przepisów nielegalne i stwarza potencjalne niebezpieczeństwo dla środowiska i okolicznych mieszkańców. Zarządzający składowiskiem ma obowiązek zamontować instalacje zabezpieczające środowisko przez zanieczyszczeniami, w do monitorowania stanu środowiska, przeciwpożarowe i wiele innych.

WIOŚ twierdzi, że w związku z wprowadzanymi w ostatnich latach zmianami przepisów z zakresu ochrony środowiska, w tym znaczące zaostrzenie kar dla przestępców środowiskowych, obserwuje się spadek powstawania nowych miejsc nielegalnego magazynowania i składowania odpadów w naszym regionie.

Nieco inaczej sytuacja wygląda w Poznaniu. Izabela Dutkowiak, zastępczyni dyrektora Wydziału Klimatu i Środowiska UMP przekazuje, że od stycznia do połowy maja tego roku, do Wydziału Klimatu i Środowiska UMP wpłynęło ok. 40 interwencji związanych z nielegalnym magazynowaniem śmieci. Należy tu jednak podkreślić, że w większości przypadków były to miejsca, gdzie odpady znajdowały się w niewielkich ilościach. Tylko 5 postępowań dotyczyło znacznych ilości odpadów, głównie budowlanych.

– Odnotowano 11 zdarzeń związanych z porzuceniem wraków pojazdów lub części samochodowych. Natomiast w 2 przypadkach interwencja dotyczyła magazynowania odpadów azbestu, mimo realizowanego na terenie Poznania programu bezpłatnego usuwania wyrobów go zawierających

– wymienia Dutkowiak.

W całym ubiegłym roku interwencji związanych z magazynowaniem odpadów w miejscu do tego nieprzeznaczonym było około 50. 10 z nich dotyczyło znacznych ilości odpadów, w tym budowlanych, opon, tworzyw sztucznych. Odnotowano 15 zdarzeń dotyczących porzucenia wraków lub części samochodowych. W 2 przypadkach interwencja dotyczyła odpadów azbestu.
W poprzednich latach poziom zgłaszanych interwencji utrzymywał się na podobnym poziomie ok 50. W tym roku można przypuszczać, że będzie ich więcej, w związku z tym, że dotychczas wpłynęło już ok 40 interwencji.

W ostatnich miesiącach doszło nie tylko do odkrycia kolejnych wysypisk, ale także ukarania sprawców nieodpowiedniego pozbywania się odpadów. Niektóre z nich wymieniamy w galerii.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News