Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gergo Lovrencsics najlepszym graczem ofensywnym

Maciej Lehmann
Gergo Lovrencsics najlepszym graczem ofensywnym
Gergo Lovrencsics najlepszym graczem ofensywnym Adam Ciereszko
To była wiosna Gergo Lovrencsicsa! Był w rundzie rewanżowej nie tylko najlepszym strzelcem Lecha, zdobywając przepiękne gole, ale w meczach napędzał też atak poznańskiej drużyny. Żaden z piłkarzy nie zrobił takiego postępu jak on. Co ciekawe, Węgier przez cały czas walczył o swoją przyszłość w Kolejorzu. Nikt po tej rundzie nie ma chyba najmniejszych wątpliwości, że w pełni zasłużył na to, by wykupić go z jego poprzedniego klubu.

25-letni Węgier do Poznania trafił na początku sezonu. Piotr Rutkowski oraz trener Mariusz Rumak nie do końca byli przekonani, że Gergo będzie rzeczywistym wzmocnieniem. Kiedy przyjechali na mecz Lombardu Papa, by zadecydować o transferze, grał wręcz fatalnie. Ale tak chciał wyrwać się z węgierskiej prowincji do Poznania, który akurat w tym czasie czekał na przyjazd uczestników Euro 2012 - Włochów, Chorwatów i Irlandczyków, że wybłagał opcję wypożyczenia.

Lovrencsics w Lechu początek miał znakomity. Błysnął w pierwszym jesiennym ligowym meczu z Ruchem Chorzów, ale potem z każdym spotkaniem było coraz gorzej. W końcówce pierwszej rundy nie pokazał nic godnego uwagi. Trener Rumak uspokajał. Twierdził, że dla Gergo, który wcześniej trenował jak półamator, musi się przyzwyczaić do obciążeń, z jakimi ćwiczy Kolejorz. Na szczęście szkoleniowiec miał rację. Wiosna, dla niego była już inna. Trener Rumak, widząc, że drużynie zupełnie nie układa się gra w kolejnym meczu na własnym boisku przeciwko GKS Bełchatów, "odkurzył" Węgra i był to przysłowiowy strzał w 10. Od tego momentu pokazywał bowiem, że ma duży potencjał - świetną szybkość startową i bardzo mocny strzał. W niemal każdym meczu stwarzał sytuacje strzeleckie. Miał znakomitą serię między 21. a 26. kolejką. W sześciu meczach pięciokrotnie trafiał do bramki rywali, a raz asystował przy golu Łukasza Teodorczyka.

W naszym rankingu otrzymał aż pięć "8" , trzy razy jego grę oceniliśmy na notę "7". Jego dobrą dyspozycję dostrzegł też selekcjoner reprezentacji Węgier i powołał go na czwartkowy towarzyski mecz z Kuwejtem. Dla skrzydłowego Kolejorza będzie to szansa na debiut w reprezentacji narodowej.

Piłkarze ekstraklasy uznali, że odkryciem sezonu jest Bartosz Bereszyński. Naszym zdaniem na tę nagrodę bardziej zasłużył jednak Lovrencsics. Węgier wygrał przecież prestiżową klasyfikację na najlepszego obcokrajowca w "Przeglądzie Sportowym" , a jego gole z Piastem czy Koroną pretendowały do miana bramek sezonu. Dlatego bez cienia przesady można powiedzieć, że Gergo Lovrencsics jest jednym z największych zwycięzców sezonu.

Oto druga część naszego rankingu

Rafał Murawski 6,5
W naszym rankingu zdobył w sumie 84 punkty. To drugi wynik w rundzie wiosennej. Lepszy był tylko Marcin Kamiński (94 pkt.). Kapitan jednak był oceniany tylko w 13 meczach. Ma znakomitą średnią, drugą w zespole. Najwyżej oceniliśmy go za mecz z Piastem - 8. Sześć razy otrzymał notę 7. W końcówce był w świetnej formie.

Gergo Lovrencsics 6,8
Jesień rozpoczął od noty marzeń - 9 i gola w meczu z Ruchem, wiosnę zakończył z "8" i przepięknym golem przeciwko Koronie. Ma najlepszą przeciętną w zespole 6,83! Zdobył w naszym rankingu 82 punkty, choć zaczął dobrze grać dopiero od drugiej połowy meczu z Bełchatowem. Strzelił wiosną 6 goli najwięcej w Lechu.

Aleksandar Tonew 6,3
Pokazał, że ma niesamowity potencjał - szybkość i piekielnie mocny strzał z obu nóg, ale miał też wahania formy. Nagrodziliśmy go notą marzeń - 9 za mecz z Piastem, ale też "5" za spotkania z Górnikiem, Wisłą, Podbeskidziem i Śląskiem. W sumie uzbierał 76 pkt. Szkoda, że nie mógł zagrać z Legią.

Łukasz Trałka 5,6
Zagrał w wiosennych 14 meczach, ale najlepsze oceny uzyskał, grając na... środku obrony w dwóch ostatnich pojedynkach Lecha ze Śląskiem i Koroną (nota 7). Świetnie czytał grę, dobrze się ustawiał. Może to jest dla niego optymalna pozycja? W sumie zgromadził 79 pkt. Jesień skończył ze średnią 5,6. Wiosną powtórzył ten wynik.

Kasper Hamalainen 6,1
Fin był obok Tonewa drugim piłkarzem Lecha, który wiosną dostał "9". To było za wstęp przeciwko Ruchowi. Świetnie zagrał też w meczu z Zagłębiem, w którym zdobył pięknego gola. W końcówce sezonu wyraźnie zabrakło mu sił. To jednak znakomity zawodnik. Lech potrzebował takiego pomocnika. W 13 występach zgromadził 79 punktów.

Karol Linetty 5,8
Jesienią w wyjściowym składzie wystąpił trzy razy, wiosną zanotował sześć występów od pierwszej minuty. Czyni stałe postępy, to on ma być w przyszłości mózgiem drużyny i trener Rumak konsekwentnie, choć nie na siłę, szykuje go do tej roli. W naszym rankingu zgromadził 35 punktów. Jednego oczka zabrakło, by zakończył ze średnią 6,0.

Szymon Drewniak 4,4
Jesień miał trochę lepszą. Wystąpił w 7 meczach w wyjściowym składzie, co dla tak młodego zawodnika było sukcesem. Wiosną za pięć występów zebrał 22 pkt., co jest przeciętnym wynikiem. Dosyć zdecydowanie przegrywa rywalizację z Trałką i Murawskim, teraz będzie miał jeszcze jednego rywala, bo z Zawiszy wraca Drygas.

Piotr Reiss 6,5
Wysoka średnia, bo oceniliśmy go tylko w dwóch meczach: z Zagłębiem (7), w którym strzelił bramkę oraz z Koroną (6), miał asystę. Metrykę trudno oszukać, zresztą długoletni kapitan sam przyznał, że stracił motywację do pracy, bo nie miał wielu okazji do gry o punkty. Zakończył karierę w klubie, w którym się wychował. To się też liczy.

Bartosz Ślusarski 5,8
Wiosnę miał słabszą niż pierwszą część sezonu. W rundzie rewanżowej zdobył tylko trzy gole. Może byłoby ich więcej, gdyby nie kontuzja w meczu z Legią, która sprawiła, że sezon skończył się dla niego 18 maja. W sumie w 9 meczach zgromadził w naszym rankingu 52 punkty, co daje średnią.

Vojo Ubiparip 4,8
Jesienią zagrał w 11 meczach, aż w 5 od początku. Wiosną tylko raz wyszedł w wyjściowej jedenastce przeciwko Zagłębiu. Rozegrał też 45 minut w meczu z Polonią Warszawa. Nie ma sensu trzymać go w Lechu, ale też Serb nie opuści Kolejorza, bo kto zapłaci mu 50 tysięcy złotych miesięcznie?

Łukasz Teodorczyk 4,8
Ocenialiśmy "Teo" w 12 meczach. Zgromadził 58 punktów. Nie jest to wielki wynik, oczekiwania wobec niego były dużo większe. Po dobrym początku przeżywał jednak w końcówce sporą zadyszkę. - Jestem jak wykolejony pociąg - przyznał po meczu z Podbeskidziem. Był bohaterem spotkania z Wisłą, w którym zapewnił Lechowi wygraną.

RANKING GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO

1. Gergo Lovrencsics -6,8
2. Rafał Murawski -6,5
3. Marcin Kamiński -6,3
4. Aleksandar Tonew -6,3
5. Jasmin Burić -6,3
6. Kasper Hamalainen -6,1

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski