Głos Rock Festiwal - Spotkanie czterech indywidualności

Niezwykłym wydarzeniem dla wszystkich sympatyków grupy SBB a także Michała Urbaniaka był ich niedzielny koncert zorganizowany przez Agencję Ranus w klubie Blue Note. W dużej mierze nawiązywał do wspólnej płyty słynnego tria i znakomitego jazzmana. Początek koncertu to "Odlot", kompozycja pochodząca z pierwszej, koncertowej płyty zespołu. Po mocnym wejściu pojawiły się szorstkie dźwięki gitary basowej Józefa Skrzeka, a w kilka .minut później Anthimos Apostolis zagrał bluesową partię gitarową. Potem byliśmy świadkami dialogu tejże gitary z syntezatorami Skrzeka. Kolejnym utworem był niezwykle rytmiczny "Na pierwszy ogień" pochodzący ze studyjnej płyty "Nowy horyzont". Tutaj słychać już było skrzypce Michała Urbaniaka grającego niezwykle wpadajaca w ucho melodie. Od czasu do czasu dialogował z nim Apostolis. Wkrótce potem usłyszeliśmy fragment z pierwszej płyty SBB z "kosmicznym" brzmieniem syntezatorów i wirtuozerską solówką gitary, niezwykle energetycznym brzmieniem perkusji Jerzego Piotrowskiego i dialogującego z nimi na skrzypcach Urbaniaka. W "Rainbow man" również byliśmy świadkami ciekawego dialogu skrzypiec Urbaniaka ze Skrzekiem.
Nie zabrakło też tego wieczoru jednego z najpiękniejszych utworów SBB "Z miłości jestem". Ta ballada wprowadziła niezwykły nastrój. Znalazło się w niej miejsce na organowe wejście i charakterystyczny wokal Skrzeka oraz ekspresyjną solówkę Apostolisa. W "Memento z banalnym tryptykiem" łatwo można się było przekonać, że Skrzekowi jest blisko także do Bacha. Ale w pamięci słuchaczy pozostanie także kompozycja "360 do tyłu" z charakterystycznym motywem orientalnym oraz kilkunastominutowy pojedynek na perkusję jaki zaprezentowali Piotrowski i Apostolis. Finałem wieczoru była kompozycja Michała Urbaniaka "Lilian". Zaczęła się od pastelowego, skrzypcowego solo by potem przejść w utwór rock'n'rollowy. Zaproszenie Michała Urbaniaka przez SBB do współnego koncertowania było nioezwykle cenne. Pokazało, że jego gra ubogaca poszczególne utwory.
Niezwykły był to koncert świadczący o tym, że zarówno SBB jak i Michał Urbaniak nie tylko świetnie się rozumieją ale są również w świetnej formie.