Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głośna wystawa o Smoleńsku w Poznaniu

Michał Kopiński
Tadeusz Dziuba
Tadeusz Dziuba Archiwum
- Chcemy pokazać mieszkańcom Poznania to, co ocenzurowano w Brukseli, a także podtrzymać dyskusję o katastrofie smoleńskiej - tak prof. Stanisław Mikołajczak z Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego tłumaczy sprowadzenie do stolicy Wielkopolski wystawy "Prawda i Pamięć. Smoleńsk 10.04.10".

To ta sama wystawa, którą w kwietniu ocenzurowano w Parlamencie Europejskim. Zaklejono wówczas część napisów pod zdjęciami. W Poznaniu nikt niczego zakrywać nie będzie. Na tych, którzy od dzisiaj do niedzieli odwiedzą Pałac Działyńskich na Starym Rynku, czekają zdjęcia m.in. z takimi podpisami: "Wielu Polaków nazywa katastrofę w Smoleńsku "drugim Katyniem". Polska elita ginęła w obu tragicznych wydarzeniach. Wszyscy oni stracili życie w Rosji". Albo: "Każdego miesiąca liczba osób, które sprzeciwiają się prawu Rosji do prowadzenia śledztwa, rośnie", "Rosjanie zniszczyli wrak samolotu (...)".

CZYTAJ TEŻ:
PIERWSZY WYWIAD PRASOWY NOWEGO SZEFA POZNAŃSKIEGO PIS

Czy porównywanie katastrofy w Smoleńsku do zbrodni katyńskiej nie jest nadużyciem?

- Nie da się tego wydarzenia opisywać bez czynnika emocjonalnego - odpowiada prof. Mikołajczak. - Musimy pamiętać, że w Smoleńsku zginęła polska elita, z dwoma prezydentami, legendą Solidarności Anną Walentynowicz i wieloma ministrami. To tłumaczy emocjonalne podejście, choć oczywiście samo porównanie jest skrótem myślowym - dodaje profesor.

Stanisław Mikołajczak przyznaje jednak, że nie wyklucza, iż w Smoleńsku doszło do zamachu. - Są logiczne przesłanki, które nie pozwalają wykluczyć zamachu - przekonuje profesor. - Samolot rozpadł się, o czym pisała "Gazeta Polska", 15 metrów nad ziemią. A to przecież niemożliwe... - dodaje.

Podobnego zdania jest Tadeusz Dziuba, szef PiS w Poznaniu i powiecie. - Oczywiście informacje o tym, że samolot rozpadł się 15 metrów na ziemią, pochodzą tylko z prasy, ale i to wystarczy, żeby uczynić hipotezę o zamachu aktualną - mówi w rozmowie z "Głosem Wielkopolski" T. Dziuba. I dodaje, że na wystawie z pewnością się pojawi.

Do Pałacu Działyńskich wybiera się również Klaudia Rajchel, szefowa poznańskiej młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości. - Teksty pod zdjęciami z pewnością mocno zwracają uwagę na sprawę katastrofy smoleńskiej, ale nie nazwałabym ich kontrowersyjnymi - mówi. I dodaje, że wystawa może jednak wzbudzić sprzeciw "niektórych grup".

- Z pewnością nie wszystkim się spodoba - mówi K. Rajchel.

Poznańska europosłanka Platformy Obywatelskiej, Sidonia Jędrzejewska wystawę już widziała. Dwa miesiące temu, w Brukseli. S. Jędrzejewska uważa, że jej ocenzurowanie było dużym błędem. - To była dla niej świetna, darmowa reklama - mówi europosłanka.

I dodaje: - Cenzura okazała się zresztą niezbyt skuteczna, ponieważ zaklejone taśmą napisy można było przy odrobinie wysiłku oczytać.

Pytana o informacje sugerujące, że 10 kwietnia 2010 w Smoleńsku doszło do zamachu, europosłanka odpowiada: - Nie rozumiem kompletnie, skąd takie wiadomości się biorą. O przyczynach katastrofy powinni się wypowiadać eksperci od lotnictwa.

Na wystawę nie wybiera się poseł PO Dariusz Lipiński. W zamach nie wierzy, ale opinie prof. Stanisława Mikołajczaka i Tadeusza Dziuby nie są dla niego zaskoczeniem. - To środowisko mówi przecież o zamachu od dłuższego czasu - wzrusza ramionami Lipiński.

Organizatorami wystawy w Pałacu Działyńskich obok Akademickiego Klubu Obywatelskiego są: Stowarzyszenie Warsztaty Idei oraz Poznański Klub "Gazety Polskiej". Otwarcie w poniedziałek, o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski