- Nikt nie wypomina nauczycielom płac, ale zwracamy uwagę politykom, że subwencje są zbyt niskie, a zasady naliczania są niewłaściwe - mówią samorządowcy powiatu poznańskiego.
CZYTAJ TEŻ:
Sprawdzą, ile godzin pracują nauczyciele
Nauczyciele emeryci boją się dzieci
Liceum sióstr Urszulanek ma swój lip-dub
- Subwencja nigdy nie jest wystarczająca. Brakuje nawet na ZUS, choć jak do tej pory udaje się nam płacić w terminie - mówi Stanisław Filipiak, burmistrz miasta i gminy Buk. Gmina ta otrzymuje 7,8 mln złotych subwencji. Z własnego budżetu dopłaci w tym roku do płac 2,4 mln zł.
- Te dodatkowe 2,4 mln zł to pieniądze z dochodów własnych - zaznacza burmistrz Stanisław Filipiak.
Na razie gmina ma z czego brać pieniądzy. Przy A2 powstaje centrum logistyczne, buduje się też amerykański koncern spożywczy. Nieopodal węzła powstaje stacja paliw.
- To daje nadzieję na wyższe dochody, ale za kilka lat - wyjaśnia S. Filipiak. Zdaniem burmistrza należy jak najszybciej zmniejszyć liczbę dzieci w klasach.
Problemy z płatnościami są też w Stęszewie.
- W roku 2010 subwencja wynosiła 7 milionów 940 tysięcy zł, a na płace łącznie z ZUS-em wydaliśmy 8 mln 709 tys. zł - tłumaczy Włodzimierz Pińczak, burmistrz miasta i gminy Stęszew. W tym roku rozbieżność między wysokością subwencji , która wynosi 8 mln 314 tys. zł a wydatkami na płace zamykającymi się w 9 mln 331 tys. złotych, to ponad milion zł.
- Gdyby Stęszew nie był miastem, wówczas subwencja byłaby o 38 procent wyższa. A gdzież nam do takiego Tarnowa Podgórnego czy Komornik bądź Czerwonaka. Wolałbym być taką wsią - mówi Włodzimierz Pińczak.
Problemy z wypłatami są i w Pobiedziskach.
- Subwencje pewnie by wystarczyły, gdyby rzeczywiście w każdej szkole każda klasa liczyła tylu uczniów, ilu zakłada algorytm. Ale życie rządzi się swoimi prawami. Dlatego mamy szkoły, w których uczniów w klasie jest dwudziestu pięciu, ale i takie, gdzie jest ich dwunastu - mówi Ireneusz Antkowiak, wiceburmistrz miasta i gminy Pobiedziska.
- Jestem tymi danymi nieco zaskoczony. Ale uważam, że warto dopłacać, byle ludzie byli mądrzejsi. Lepiej inwestować w młodego człowieka, niż budować pływalnię. Kiedy byłem wójtem w Tarnowie Podgórnym również dopłacaliśmy do szkół i płac - mówi Waldy Dzikowski, poseł PO.
W. Dzikowski zapewnił jednak, że będzie zachęcał członków sejmowej komisji rządu i samorządu, by przyjrzeli się temu problemowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?