Inni sądzą, że taka zabawa zakończy się przeziębieniem, a co gorsza zapaleniem płuc. Sebastian Chmielewski, zapewnia, że nic bardziej mylnego. Morsy, jak mówi, to zdrowi, zahartowani ludzie, dla których żadna zima, nawet ta najbardziej sroga, nie jest straszna. Jeden z nielicznych morsów w Gnieźnie marzy o stworzeniu miejscowego klubu. Noworoczny toast spędził oczywiście pod lodem i przysłał zdjęcie by zademonstrować, że to możliwe. Brawo!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?