Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gniezno: Pies zdechł z wycieńczenia. Właściciel niewinny?

KB
Pies wielkości owczarka niemieckiego ważył nieco ponad 20 kg.
Pies wielkości owczarka niemieckiego ważył nieco ponad 20 kg.
Pies przewrócił się i nie miał siły wstać. Do weterynarza zawiozła go kobieta, która nie mogła patrzeć jak zwierzę cierpi. U weterynarza pies zdechł. Właściciel twierdzi, że jest niewinny. Sprawę wyjaśnia policja.

Czytaj także:
Przed sąd za znęcanie się nad zwierzętami
Poznań: Proces za znęcanie się nad psami-ratownikami

Gnieźnieńska policja zajmuję się sprawą śmierci około trzy letniego psa. Zwierzę najprawdopodobniej zostało zagłodzone, choć jego właściciel twierdzi, że o niego dbał. Zapoznając się jednak z opinią weterynaryjną można mieć co do tego spore wątpliwości. W notatce lekarza czytamy, m.in. że pies kiedy do niego dotarł znajdował się w stanie agonalnym.

O sprawie funkcjonariuszy powiadomili strażnicy miejscy. To właśnie ich o dramacie zwierzaka powiadomiła kobieta, której ciężko było się przyglądać cierpieniu psa. Sytuacja miała miejsce na osiedlu Grunwaldzkim.

- Kobieta powiadomiła nas, że była świadkiem jak ten pies się wywrócił i nie miał siły wstać - mówi Piotr Wierciński, komendant straży miejskiej w Gnieźnie. Kiedy strażnicy przybyli na miejsce zwierzę nadal leżało przy budzie. Na miejscu znajdował się właściciel i zainteresowana kobieta. To właśnie ona na swój koszt zawiozła czworonoga do weterynarza. Opiekun psa w rozmowie ze strażnikiem cały czas utrzymywał, że miał u niego dobrą opiekę. To czy tak było wyjaśnić ma policja. Faktem jest, że u zwierzęcia 10 minut po dotarciu do lecznicy nastąpiła śmierć kliniczna.

W protokole badania czytamy, między innymi: pies samiec, maści białej, wieki ok. 3 lat, wielkości owczarka niemieckiego, waga 21,5 kg. Dalej czytamy, że zwierzę było skrajnie wychudzone, odwodnione, miało przyśpieszone tętno i oddech.

Ponadto obrzęk i bolesność kończyn piersiowych. Pies był nieświadomy, nie miał kontaktu z otoczeniem, brak reakcji na światło.

- Sprawa jest w toku. Jeśli okaże się, że właściciel znęcał się nad zwierzęciem mogą grozić mu nawet dwa lata więzienia - informuje asp. Anna Osińska, oficer prasowy KPP w Gnieźnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski