Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GOAP: Na Górczynie już od kilku tygodni wypatrują śmieciarek

Marta Danielewicz
Na Górczynie już od kilku tygodni wypatrują śmieciarek
Na Górczynie już od kilku tygodni wypatrują śmieciarek Pawel Miecznik
Zdaniem FB Serwis sytuacja się normalizuje. Mieszkańcy jednak wciąż narzekają na góry odpadów, a straż miejska kontroluje firmy śmieciowe

Zobacz komentarz:

Po dwóch miesiącach wydawać by się mogło, że system wywozu śmieci uległ poprawie w Poznaniu. Przedstawiciele firmy wywozowej FB Serwis z optymizmem patrzą na najbliższe dni, mając nadzieję, że kryzys śmieciowy został zażegnany. Nic bardziej mylnego. W Poznaniu są wciąż dzielnice, gdzie śmieci od kilku tygodni po prostu zalegają na ulicach. Mieszkańcy już nie mają siły walczyć z GOAP-em i prosić o posprzątanie chodników i opróżnienie kubłów.

O Górczynie GOAP zapomniał
Urszula Moch mieszka w domku jednorodzinnym przy ulicy Zgoda. Systematycznie i terminowo płaci za odpady. Segreguje je. Stara się mieć porządek zarówno na posesji, jak i przed domem. Jak sama mówi, działa na próżno.

- GOAP ma nas po prostu w nosie. Dzwonimy na infolinię, panie są obrażone, że przecież zlecenie przyjęto i należy czekać. A tak właściwie to, o co chodzi, przecież to nie są ich odpady, tylko nasze, to sobie sami radzić mamy. GOAP tylko przyjmuje zgłoszenie i na tym kończy się jego zadanie - mówi zbulwersowana Urszula Moch. Jej śmieci od nowego roku nigdy nie były wywożone w terminie. A odpady segregowane sprzed jej domu nie zostały odebrane od 14 stycznia. Nie ma więc dnia, by pani Urszula nie wykręcała numeru infolinii biura obsługi klienta GOAP. - Czy mam wywozić śmieci na swój koszt, by nie upominać się i nie prosić o odbiór worków w terminie? Niestety, ale bezpańskie psy, koty no i bezdomni zaczynają rozrywać worki, szukając tam butelek i jedzenia. Wszystko zaczyna już fruwać, a my jesteśmy bezradni - opowiada.
Łukasz Dorna również myślał, że śmieciowy problem już się zakończył. Kiedy jednak patrzy na śmieci przed swoim domem, ma wrażenie, że firmy wywozowe o mieszkańcach Górczyna kompletnie zapomniały. - Cuchnące odpady leżą przed posesją od 14 lutego, stając się pokarmem dla szczurów, myszy oraz kotów! Nie tylko moje śmieci nie zostały odebrane, problem dotyczy ulicy Głogowskiej od wiaduktu Górczyńskiego aż do ulicy Ostatniej. Smród, jaki się unosi z tych pojemników, jest nie do opisania - komentuje Łukasz Dorna.

Wywożą czy nie wywożą? Straż miejska to sprawdza
Warunki higieniczne to jedno, co martwi mieszkańców. Część mieszkańców wylicza także straty finansowe.

- Połączenie z infolinią przecież kosztuje. Worki na odpady też kosztują. Straż miejska straszy karami i mandatami, a ja nie wiem, co mam robić - komentuje Urszula Moch.
Jednak jak się okazuje, straż miejska nie ma zamiaru wlepiać mandatów mieszkańcom. Wręcz przeciwnie. Kontroluje firmy wywozowe.
- Sprawdzamy, czy mieszkańcy otrzymali harmonogramy wywozów i czy firmy śmieciowe się do nich stosują - tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.

- Oczywiście, że w takiej sytuacji, jaką mamy teraz, strażnicy nie będą wlepiać mandatów i karać mieszkańców. Co innego z firmami śmieciowymi, które czasami nie wywiązują się ze swoich obowiązków i nie odbierają od poznaniaków worków ze śmieciami. Dlatego je kontrolujemy, by jakoś temu problemowi zaradzić - dodaje Przemysław Piwecki.
Problemem jest też dodzwonienie się do firmy FB Serwis.

- Z firmy GOAP otrzymałem chociaż maila o przyjęciu reklamacji i zapewnieniu, że problem zostanie rozwiązany w ciągu 6 dni, mimo że na zapewnieniach się skończyło. A firma FB Serwis nawet nie raczyła odpowiedzieć na żadne zgłoszenie - komentuje Łukasz Dorna.

Już nie jest tragicznie, a ma być jeszcze lepiej
Jak tłumaczy przedstawiciel FB Serwis Dariusz Adamek, to GOAP odpowiada za reklamacje mieszkańców. - My otrzymujemy od nich zgłoszenia i staramy się na bieżąco reagować. Muszę powiedzieć, że ten system działa i zauważamy, że każdego dnia reklamacji jest coraz mniej, a sytuacja się normalizuje - komentuje.

Jego słowa potwierdzają statystyki. W styczniu do GOAP-u wpłynęło ponad 13 tysięcy zgłoszeń od mieszkańców. W lutym jest ich już sporo mniej, bo do wczoraj było 5 tysięcy.

- Problem wciąż dotyczy trzech sektorów, szczególnie Grunwaldu - zauważa Bartosz Wieliński, dyrektor biura GOAP-u. - Firma FB Serwis zobowiązała się zwiększyć swoją moc, mają także dostarczyć więcej pojemników. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że podobne problemy, z którymi borykają się mieszkańcy Górczyna, mogą się jeszcze pojawiać - dodaje. Jak wskazuje Bartosz Wieliński, najgorszym okresem będą Święta Wielkanocne, a także długi weekend majowy.

- Chcemy, by firmy śmieciowe należycie wykonywały swoje obowiązki, bo to wiąże się z wpłatami od mieszkańców - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski