Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GOAP nie potrafi słuchać

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Bogna Kisiel archiwum
Mówił dziad do obrazu, a obraz do niego ani razu - tak wyglądał dialog spółdzielni mieszkaniowej z ZM GOAP. Nic dziwnego, że teraz strony sporu spotkają się w sądzie.

CZYTAJ TEŻ:
SPÓŁDZIELNIE MAJĄ DOŚĆ I SKARŻĄ GOAP DO SĄDU

Bo GOAP nie potrafi słuchać, nie stara się zrozumieć racji drugiej strony, nie dąży do wspólnego rozwiązania problemu. Rozmawia z pozycji siły: rozkaz, wykonać, nie myśleć, nie dyskutować.

Nie rozumie, że na terenie osiedli spółdzielczych powinny obowiązywać inne zasady "śmieciowe". Najłatwiej zrzucić odpowiedzialność na spółdzielnie. A niech one policzą sobie mieszkańców. Niech one martwią się o ściągnięcie opłaty za śmieci. Niech zapłacą za transport odpadów na gratowisko. My - GOAP jesteśmy od kasowania pieniędzy.

One? Czyli kto, spółdzielnie? Nie, szanowni państwo - to my mieszkańcy tych bloków zapłacimy więcej za odbiór śmieci, dodatkowo za transport na gratowisko. A także za utrzymanie GOAP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski