Problemów, wątpliwości, możliwości jest bez liku. Dlatego "Głos" postanowił wywołać debatę na ten temat, aby poznaniacy sami wskazali Golęcin ich marzeń.
Zobacz:
Golęcin - kolejne pomysły na zagospodarowanie [WIZUALIZACJE]
Stracone lata
Teren na Golęcinie, który jesienią ubiegłego roku przekazał nieodpłatnie miastu wojewoda, od 1988 r. należał do ówczesnej milicji. Ta nie za bardzo wiedziała co zrobić z tym fantem i w 1997 r. podpisała umowę z Towarzystwem Sportowym Olimpia. Miało ono zarządzać Golęcinem przez 25 lat. W końcu - wtedy już nie milicja a policja uznała, że znajdujące się tutaj obiekty są jej zbyteczne. Ich komunalizacją zainteresowany był Poznań. I choć jedna strona chciała pozbyć się problemu, a druga była chętna wziąć go na swoje barki, sprawa ciągnęła się latami. Wreszcie udało się. W 2013 r. miasto stało się właścicielem terenu pod warunkiem, że nadal będzie on pełnić funkcje rekreacyjne i sportowe.
Maciej Mielęcki: - Ta baza ma potencjał. Może stać się kuźnią olimpijskich talentów
Te lata utarczek, pustych deklaracji i niemocy zostały bezpowrotnie stracone. Golęcin z roku na rok popadał w ruinę, obiekty niszczały i zarastały zielskiem. Alejki usłane były starymi, gnijącymi liśćmi; pokryte ziemią naniesioną przez wodę po deszczach. Obraz nędzy i rozpaczy - tak przedstawiał się ten fragment zachodniego klina zieleni.
- Przejęliśmy Golęcin w ostatnim momencie. Był zniszczony, ale jeszcze nie zdewastowany - twierdzi Maciej Mielęcki, zastępca dyrektora POSiR, które do czasu znalezienia operatora tego terenu, mają nim zarządzać.
Taką decyzję podjął prezydent, bo żadna z koncepcji, za którymi stały różne organizacje i stowarzyszenia sportowe nie obejmowała całego terenu. Autorom poszczególnych pomysłów brakowało też woli, by przejąć całość obszaru.
Różne pomysły i interesy
Zainteresowany zarządzaniem Golęcina jest AZS, który chce tutaj utworzyć ośrodek szkolenia sportowego-lekkoatletycznego i tenisowego. Znalazłoby się też miejsce na piłkę nożną, sporty walki, szermierkę czy rugby. Mogłaby powstać hala sportowa, zamiast tej planowanej przy Pułaskiego. Pojawił się bowiem pomysł przeniesienia AZS z ul. Pułaskiego na Golęcin. Opuszczony przez związek teren zostałby przeznaczony na budynki mieszkalne i usługi. Pieniądze ze sprzedaży tej nieruchomości sfinansowałyby urządzenie Golęcina.
Zobacz:
Golęcin - kolejne pomysły na zagospodarowanie [WIZUALIZACJE]
Stracone lata
Teren na Golęcinie, który jesienią ubiegłego roku przekazał nieodpłatnie miastu wojewoda, od 1988 r. należał do ówczesnej milicji. Ta nie za bardzo wiedziała co zrobić z tym fantem i w 1997 r. podpisała umowę z Towarzystwem Sportowym Olimpia. Miało ono zarządzać Golęcinem przez 25 lat. W końcu - wtedy już nie milicja a policja uznała, że znajdujące się tutaj obiekty są jej zbyteczne. Ich komunalizacją zainteresowany był Poznań. I choć jedna strona chciała pozbyć się problemu, a druga była chętna wziąć go na swoje barki, sprawa ciągnęła się latami. Wreszcie udało się. W 2013 r. miasto stało się właścicielem terenu pod warunkiem, że nadal będzie on pełnić funkcje rekreacyjne i sportowe.
Maciej Mielęcki: - Ta baza ma potencjał. Może stać się kuźnią olimpijskich talentów
Te lata utarczek, pustych deklaracji i niemocy zostały bezpowrotnie stracone. Golęcin z roku na rok popadał w ruinę, obiekty niszczały i zarastały zielskiem. Alejki usłane były starymi, gnijącymi liśćmi; pokryte ziemią naniesioną przez wodę po deszczach. Obraz nędzy i rozpaczy - tak przedstawiał się ten fragment zachodniego klina zieleni.
- Przejęliśmy Golęcin w ostatnim momencie. Był zniszczony, ale jeszcze nie zdewastowany - twierdzi Maciej Mielęcki, zastępca dyrektora POSiR, które do czasu znalezienia operatora tego terenu, mają nim zarządzać.
Taką decyzję podjął prezydent, bo żadna z koncepcji, za którymi stały różne organizacje i stowarzyszenia sportowe nie obejmowała całego terenu. Autorom poszczególnych pomysłów brakowało też woli, by przejąć całość obszaru.
Różne pomysły i interesy
Zainteresowany zarządzaniem Golęcina jest AZS, który chce tutaj utworzyć ośrodek szkolenia sportowego-lekkoatletycznego i tenisowego. Znalazłoby się też miejsce na piłkę nożną, sporty walki, szermierkę czy rugby. Mogłaby powstać hala sportowa, zamiast tej planowanej przy Pułaskiego. Pojawił się bowiem pomysł przeniesienia AZS z ul. Pułaskiego na Golęcin. Opuszczony przez związek teren zostałby przeznaczony na budynki mieszkalne i usługi. Pieniądze ze sprzedaży tej nieruchomości sfinansowałyby urządzenie Golęcina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?