Hala lekkoatletyczna ma powstać bliżej ul. Niestachowskiej tak, jak przewiduje to forsowana przez POSiR koncepcja zagospodarowania Golęcina.
– Ministerstwo Sportu i Polski Związek Lekkiej Atletyki zaakceptowały tę lokalizację – twierdzi Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta. – Hala będzie realizowana, jako pierwsza. Musimy tylko do końca roku dostarczyć wszystkie dokumenty.
Czytaj również: Lidia Dudziak, radna PiS: Golęcin jest nasz, mieszkańców. Nie ma zgody na jego komercjalizację
W poniedziałek na Golęcinie odbyła się wizja lokalna z udziałem Aleksandry Plucińskiej, dyrektora Departamentu Infrastruktury Sportowej w Ministerstwie Sportu oraz Zbigniewa Polakowskiego, wiceprezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
– Wspólnie z dyrektor Plucińską zdecydowaliśmy, że powinien być to obiekt wolno stojący – mówi Z. Polakowski. – Miejsce na halę wskazywane przez stronę społeczną wiązałoby się z wycinką drzew. Nie wiadomo też, czy grunt jest tutaj stabilny, by taki obiekt mógł powstać. Przedstawiciele POSiR-u oraz Ewa Bąk, dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta zgodzili się, by tam gdzie planowano boisko treningowe powstał stadion rozgrzewkowy. Po naszych uwagach zgodzono się też, że hala będzie miała 7 metrów wysokości z przewyższeniem do 9 metrów na skoki o tyczce. Będzie tu również możliwość uprawiania sportów walki.
Zdaniem prezesa Polakowskiego, Poznań jest wiodącym ośrodkiem lekkoatletycznym i taka hala jest miastu potrzebna. Związek dąży, by takie obiekty powstały w każdym województwie.
– Stadionów mamy dużo, ale hal brakuje – twierdzi Z. Polakowski. I podkreśla: – Nie będzie tu żadnej komercji. Obiekt ma służyć wszystkim – szkołom, klubom sportowym i mieszkańcom.
Przedstawiciele strony społecznej, która przygotowała dwie propozycje zagospodarowania Golęcina, nie wzięli udziału w wizji lokalnej. Jak twierdzą, podano im zupełnie inną godzinę spotkania i przyjechali na sam jego koniec.
– Jestem zbulwersowany ustaleniami poza naszymi plecami – mówi Wojciech Bratkowski, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Strzeszyn. – To niedopuszczalne, by decyzje zapadały za zamkniętymi drzwiami. Nikt nie stanął w obronie naszych argumentów. Jako jedynie słuszne i dobre rozwiązanie prezentowano propozycje POSiR-u.
Prezydent Stasica mówi, że ministerstwo nie chce się angażować w konflikt na Golęcinie. – Zrobię wszystko, aby hala powstała – twierdzi A. Stasica. I deklaruje: – Będę rozmawiać ze stroną społeczną. Zależy mi, abyśmy wspólnie wypracowali koncepcję zagospodarowania tego terenu.
Prezes Polakowski przypomina, że poznańska hala znalazł się w ministerialnym programie inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. – Istnieje szansa na zdobycie dofinansowania nawet do 50 proc. wartości inwestycji – mówi Z . Polakowski. – Jeśli miasto dostarczy dokumentację, uzyska pozwolenie na budowę, to rozpocznie się ona w przyszłym roku, a w 2018 r. hala zostanie oddana do użytku.
Złożą skargę na dyrektora POSiR-u
31 maja zespół powołany przez rezydenta wybrał koncepcję zagospodarowania Golęcina, którą przygotował POSiR.
Przypomnijmy, że dwie inne propozycje opracowała strona społeczna. Dwa miesiące temu postanowiono, że to poznaniacy w głosowaniu internetowym wybiorą jedną z z trzech koncepcji. Głosowanie przeprowadzono, ale na spotkaniu zespołu 31 maja. Powód? Dla poznańskich władz ważne było szybkie podjęcie decyzji o lokalizacji hali, ponieważ do końca roku muszą złożyć pełen wniosek o dofinansowanie tej inwestycji. Wojciech Bratkowski z RO Strzeszyn zapowiada, że we wtorek złoży skargę na dyrektora POSiR-u w związku z nieprawidłowościami, jakie miały miejsce podczas prac zespołu.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?